"Lubiłam pierwszego maja!" Pamiętam, że lubiłam pierwszego maja w Bełchatowie. Rano cała rodzina szykowała się na pochód. Dopiero później dowiedziałam się, że pochód był obowiązkowy. W 1989 r. siostra gdzieś wyjechała, następnego dnia dyrektor zaprosił ją do gabinetu. Sprawa się rozmyła, bo za (...)