![Co tak hałasuje na osiedlach? Zagadkę rozwiązał lokalny fotograf [FOTO] - Zdjęcie główne](https://static.ddbelchatow.pl/belchatow/articles/image/a1174a1b-1a6e-4f77-be83-507e11347724)
Mieszkańcy kilku bloków na Dolnośląskim, a także na Przytorzu od pewnego czasu wieczorami mogą usłyszeć głośne piski roznoszące się po osiedlach. Dźwięk jest na tyle donośny, że czasami potrafi zagłuszyć film w telewizorze, a niektórzy mieszkańcy nie mogą spać przy otwartych oknach. Okazuje się, że sprawcami całego zamieszania są… sowy. Ptasią rodzinę na zdjęciach uchwycił bełchatowski fotograf Marek Paw.
Uszatki opanowały osiedla
O sowach mieszkających na bełchatowskim osiedlu pisaliśmy już w zeszłym roku. Wówczas zauważyli je spostrzegawczy mieszkańcy Przytorza. Podobnie jak wtedy również teraz sowy pojawiły się w okolicach przedszkola „Bolka i Lolka”, niedaleko Szkoły Podstawowej nr 13.Spacerowicze na Dolnośląskim sowią rodzinę odwiedzają w lasku między blokami. Okazuje się, że żyją tam aż cztery małe i dwa dorosłe osobniki. Najprawdopodobniej to właśnie maluchy skutecznie dają o sobie znać mieszkańcom.
- Mieszkam z nimi po sąsiedzku i wieczorami chciał, nie chciał, uczestniczę w darmowym koncercie, który przedłuża się do północy – mówi pani Dorota.
Okazuje się, że sowy często są tak głośnie, że przy otwartym oknie ciężko jest spać czy nawet oglądać film w telewizji. Małe sowy donośnymi piskami dają bowiem znać rodzicom, gdzie są. Co ważne dźwięki, które wydają, nie oznaczają, że sowa potrzebuje pomocy.
O sprawę w zeszłym roku zapytaliśmy miejscowego sokolnika, który przekazał dobrą informację dla mieszkańców zmęczonych popiskiwaniem. Sowy, gdy będą starsze i zaczną same polować, przestaną być tak uciążliwe. Zdecydowana większość mieszkańców jest jednak zachwycona faktem, że sowy ponownie zamieszkały na bełchatowskich osiedlach.
- Codziennie chodzę z pieskiem na spacer i odwiedzam sówki, są cudne. W naszym małym lasku w środku osiedla – mówi pani Bożena.
Bełchatowianie chętnie chodzą również podglądać sowy. Swoimi zdjęciami i filmami pochwalili się na jednej z grup społecznościowych. Na jednym z nagrań możemy nawet zobaczyć jak mała sówka „tańczy” na gałęzi drzewa.
Sowy Uszate, co warto o nich wiedzieć?
Uszatka to średniej wielkości sowa. Jej charakterystyczną cechą są długie „uszy”, którymi są kępki piór. Ich zadaniem jest pokazywanie nastroju sowy. Jak informuje białostockie nadleśnictwo, gdy ptak leci lub jest odprężony, to jego „uszy” są złożone i przestają być widoczne. Warto również zauważyć, że uszatka należy do gatunków płochliwych, a gdy jest zaniepokojona, wydłuża ciało i mruży oczy, przez co wydaje się bardzo szczupła.
- Aktywna o zmierzchu i w nocy, zazwyczaj poluje w locie, a z czatowni w wietrzne i deszczowe dni. Najchętniej zasiedla stare gniazda wron, myszołowów, srok, czy grzywaczy, choć gniazduje też w budkach lęgowych, a także w specjalnie dla niej wywieszanych… koszach wiklinowych! Preferuje lokalizację miejsca lęgowego na drzewach iglastych. W przypadku dużej dostępności odpowiednich starych gniazd na danym obszarze, zdarza się, że tworzy luźne kolonie lęgowe - wyjaśnia Julia Melchior z Nadleśnictwa Browsk.
Ten gatunek sowy najczęściej związany jest z terenem rolniczym i polno-leśnym. Preferuje drzewostany iglaste, choć jak widać po przykładzie Bełchatowa, towarzystwo ludzi i bloków na osiedlach nieszczególnie im przeszkadza. Zdarza się, że na jednym lub kilku sąsiadujących drzewach można spotkać stado uszatek liczące od kilku do nawet czterdziestu osobników.
Uszatka w Polsce podlega ścisłej ochronie, podobnie jak wszystkie pozostałe sowy.
Komentarze (0)