Do tragicznego zdarzenia w jednej z firm mających siedzibę w Rogowcu doszło chwilę po północy w środę, 8 maja. Jak przekazuje Waldemar Pasik, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim, pracownik spadł z drabiny z wysokości około 3 metrów i doznał urazów ciała.
Świadkami dramatycznego zdarzania byli pracownicy zakładu, którzy zadzwonili pod numer alarmowy. Na miejscu interweniowali policjanci, a także zespół ratownictwa medycznego. 39-letni mężczyzna został przewieziony do Szpitala Wojewódzkiego im. Jana Pawła II w Bełchatowie. Niestety mimo pomocy medyków w piątek, 10 maja, mieszkaniec powiatu bełchatowskiego zmarł.
Śledztwo w sprawie zdarzenia polegającego na "niedopełnieniu obowiązków z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy przez osobę odpowiedzialną i narażenie pracowników na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu" tj. o czyn z art. 220 § 1 k.k. w zb. z art. 155 k.k. (nieumyślne spowodowanie śmierci) w zw. z art. 11 § 2 k.k. (jedność czynu) prowadzi Prokuratura Rejonowa w Bełchatowie.
- Podczas sekcji zwłok pokrzywdzonego pobrano materiał biologiczny celem przeprowadzenia badań na zawartość alkoholu i środków odurzających – na dzień sporządzania niniejszej informacji wyniki nie są jeszcze znane – informuje Waldemar Pasik.
Jak dodaje, na obecnym etapie postępowania nikt nie został zatrzymany ani nie usłyszał zarzutów. W sprawie wciąż trwają czynności procesowe, mające na celu wyjaśnienie wszystkich istotnych okoliczności zdarzenia. Więcej na temat tragicznego wypadku będzie wiadomo dopiero po zakończeniu pracy służb.
