Próbował kierować się filmową zasadą ''Kiedy złapią cię za rękę, to mów, że to nie twoja ręka''. Nie pomogło... 27-latek spowodował kolizję i uciekł z miejsca zdarzenia. Gdy dzielnicowi zapukali do jego domu, wypierał się, że uczestniczył w jakimkolwiek zdarzeniu drogowym. Ciężko było mu jednak dyskutować z faktem, że przed przed wejściem stał jego uszkodzony samochód, który dziwnym trafem (...)