O niecodzienną metodę badania ilości zażywanych przez mieszkańców narkotyków zapytał radny Ireneusz Kępa w trakcie dyskusji nad raportem Programu Profilaktyki Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i Przeciwdziałania Narkomanii.
- Chciałem się dowiedzieć, czy my mamy wiadomości, ile zużywanych jest narkotyków w mieście, bo z alkoholem wiadomo, mamy raporty na ten temat odnośnie sprzedaży, a co z narkotykami? – zaczął radny Kępa.
Pytanie wzbudziło wesołość u niektórych radnych. Kępa jednak szybko doprecyzował, co dokładnie miał na myśli.
- Dlatego takie dziwne pytanie zadałem, bo ostatnio oglądałem rzecznika miasta Krakowa, i okazuje się, że tam są badania przeprowadzane. Tyko proszę się nie śmiać, bo to jest bardzo poważne, tam są badane ścieki i wtedy wiadomo, ile zużywanych jest narkotyków – wyjaśnił Ireneusz Kępa.
Radny oczywiście nawiązał do ostatnich badań, jakie każdego roku przeprowadza Europejskie Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii (EMCDDA) pod kątem zawartości substancji odurzających w miejskich ściekach komunalnych. Naukowcy najpierw wykonują badanie ścieków, mierząc poziom nielegalnych narkotyków i ich metabolitów wydalanych z moczem. a później otrzymane dane przeliczają na liczbę mieszkańców danego miasta. W ten sposób określają, ile średnio mieszkańcy europejskich miast zażywają takich środków odurzających jak m.in. kokaina, amfetamina, metamfetamina, marihuana czy ketamina.
Zobacz również: Piotrków z ostatniej chwili
W ostatnim zestawieniu na ponad 100 europejskich miast Kraków zajął 10 miejsce pod względem zawartości narkotyków w miejskich ściekach. Jak informuje Gazeta Krakowska, eksperci w ściekach Krakowa stwierdzili wysokie stężenie kokainy, a także spore ilości amfetaminy, THC i ketaminy, czyli leku znieczulającego o silnych działaniach pobudzających i halucynogennych.
Radny Kępa zapytał czy takie badania są prowadzone w Bełchatowie, a jeśli nie to, to czy nie warto byłoby ich przeprowadzić.
- Czy u nas w mieście są takie badania prowadzone, a jeśli nie, to może byśmy takie coś zlecili. Jeśli chodzi o alkohol, to wiemy w jakich ilościach jest sprzedawany i możemy reagować. O narkotykach nie wiemy – powiedział Ireneusz Kępa. - Po badaniach w Krakowie wyszło, że o sto procent wzrosło zużycie narkotyków w tym mieście – dodał.
Iwona Nowak, dyrektor wydziału spraw społecznych, odparła, że takie badania w Bełchatowie nie były prowadzone. W przygotowanym raporcie miasto posiadało tylko dane udostępnione przez policję. Dotyczyły one liczby podejrzanych o posiadanie narkotyków. W 2022 roku były to 33 osoby. Jak dodała, policja skonfiskowała w sumie 60 kg marihuany oraz kilogram amfetaminy.
Sceptycznie do pomysłu radnego odniosła się wiceprzewodnicząca Ewa Skorupa.
- Takie informacje trudno będzie nam zebrać, bo to jest nielegalne działanie. Precyzyjnych informacji w tym zakresie na pewno nie osiągniemy. Przede wszystkim powinniśmy przeciwdziałać, nie dopuścić do uzależnienia. To jest zadanie samorządu – powiedziała Ewa Skorupa.
Zupełnie odmienne zdanie miał Włodzimierz Kuliński z Koalicji Obywatelskiej, który odniósł się do słów wiceprzewodniczącej i przyznał, że chętnie poznałby wyniki takich badań.
- Pani przewodnicząca, jako była pracownica wodociągów i kanalizacji, mówi, że badanie ścieków jest nielegalne? Badanie ścieków jest legalne, natomiast zażywanie narkotyków lub ich posiadanie jest nielegalne – odparł Kuliński. - Ma Pani pełną wiedzę, ile kosztuje takie badanie? Być może jest ono robione rutynowo i takie dane można uzyskać.
Radny stwierdził, że sprawa wymaga zapytania w spółce Wod-Kan i być może uda się sporządzić taką ekspertyzę. Kto wie, być może wkrótce otrzymamy informacje na temat stężenia środków odurzających w naszych miejskich ściekach...
Komentarze (0)