Niespełna trzy tygodnie trwała sejmowa przygoda posłanki Małgorzaty Janowskiej poza strukturami Prawa i Sprawiedliwości. Swoje odejście z klubu ogłosiła na konferencji, 25 czerwca, wówczas szeregi partii rządzącej opuścili również Arkadiusz Czartoryski oraz Zbigniew Girzyński, doprowadzając do sytuacji, w której Zjednoczona Prawica straciła sejmową większość. Wspólnie mieli tworzyć koło poselskie Wybór Polska, któremu przewodniczyła właśnie Małgorzata Janowska.
Dziś już wiemy, że posłanka z Bełchatowa wróciła do ugrupowania rządzącego, co ogłosił sam prezes PiSu, Jarosław Kaczyński.
- Pani poseł Małgorzata Janowska, co prawda – nad czym boleje – zmieniając partię, zdecydowała się na powrót do nas. Poróżnił nas stosunek do pewnych spraw odnoszących się do energetyki, Bełchatowa, przyszłości tego miasta. Ale doszliśmy tutaj do porozumienia, bardzo konkretnego, uczestniczył w tym także pan premier i są wszelkie podstawy do tego, żeby ta nasza jedność, która przez długi czas trwała, została odnowiona – mówił Jarosław Kaczyński.
Co oznacza "konkretne" porozumienie, do którego doszli Jarosław Kaczyński oraz Małgorzata Janowska? Czy posłanka "ugrała" coś dla Bełchatowa? Tego mamy dowiedzieć się... w najbliższym czasie.
- Powodem mojego odejścia z klubu były kwestie różnic widzenia energetyki, powiedzmy sobie szczerze, brak rozmów na ten temat. Teraz takie się odbyły. Mamy wspólny cel, walczyć o bezpieczeństwo energetyczne. W najbliższym czasie zostanie przedstawiony program specjalnie przygotowany dla Bełchatowa. Mam nadzieję, że nasza współpraca będzie teraz wyglądać bardzo dobrze – mówiła Małgorzata Janowska.
W swoim wystąpieniu Małgorzata Janowska zaprosiła też Jarosława Kaczyńskiego do Bełchatowa, by jak mówiła, mógł zobaczyć na żywo bełchatowską kopalnię i elektrownię.
Nieoficjalne źródła wskazują, że jednym z powodów powrotu Małgorzaty Janowskiej do klubu Prawa i Sprawiedliwości było zwolnienie, byłej już prezes PGE GiEK, Wioletty Czemiel-Grzybowskiej, z którą posłanka od dawna była skonfliktowana.
- Ze źródeł bliskich PGE wiemy, że główny powód odwołania to pokłosie konfliktu pomiędzy posłanką i prezes PGE GiEK, który z każdym tygodniem narastał. Odejście Janowskiej z szeregów PiS sprawiło, że kierownictwo partii postanowiło "poświęcić" szefową PGE GiEK, aby załagodzić konflikt z parlamentarzystką – pisaliśmy w czerwcowym artykule, dotyczącym zwolnienia prezes PGE GiEK. Całą treść znajdziecie TUTAJ.
Komentarze (0)