reklama

Komornik szybciej zajmie samochód. Weszły nowe przepisy

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Komornik szybciej zajmie samochód. Weszły nowe przepisy - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WydarzeniaZmienione przepisy w postępowaniu egzekucyjnym kończą epokę, w której wystarczyło przerejestrować samochód na kogoś z rodziny, by ochronić go przed komornikiem. Reforma kodeksu postępowania cywilnego przewiduje, że komornik będzie mógł zająć każdy pojazd znajdujący się w faktycznym posiadaniu dłużnika — niezależnie od tego, kto widnieje w dokumentach jako właściciel.
reklama

Celem tych zmian jest wyeliminowanie nadużyć i zwiększenie skuteczności egzekucji.

Samochód pod lupą komornika – nie pomoże umowa ani dowód rejestracyjny

To jedna z najbardziej kontrowersyjnych reform ostatnich lat. Komornik, widząc, że dłużnik korzysta z danego samochodu, będzie mógł go zająć – nawet jeśli dokumenty wskazują na innego właściciela. Dotychczas wystarczyło okazać umowę leasingu lub dowód rejestracyjny, by uniknąć zajęcia.

Nowelizacja przywraca dawny przepis, który obowiązywał kilka lat temu, lecz został usunięty po serii głośnych błędów, gdy zajmowano rzeczy nienależące do dłużnika. Teraz ma wrócić w zmodyfikowanej formie. Komornik będzie mógł dokonać zajęcia, a osoba roszcząca sobie prawo do pojazdu – np. firma leasingowa lub krewny – będzie musiała złożyć powództwo o zwolnienie rzeczy spod egzekucji.

reklama

W praktyce oznacza to, że samochód dłużnika – nawet ten w leasingu – może zostać odholowany i pozostanie w dyspozycji komornika, dopóki sąd nie rozstrzygnie, kto jest prawowitym właścicielem.

„Dłużnicy nadużywają obecnych przepisów”

Nowe rozwiązania mają zamknąć furtkę dla osób, które od lat wykorzystują prawo do unikania odpowiedzialności finansowej. – Przepis ten jest dziś nadużywany. Dłużnicy jeżdżą drogimi samochodami zarejestrowanymi na członków rodziny i wożą przy sobie dokumenty potwierdzające, że nie są ich właścicielami, co uniemożliwia komornikowi zajęcie pojazdu. Stąd propozycja zmiany w prawie – komentuje dr Hubert Zieliński, radca prawny i doradca restrukturyzacyjny z Filipiak Babicz Legal & Tax.

reklama

Jak podkreśla, sąd, a nie komornik, powinien rozstrzygać kwestie własności. To rozwiązanie ma być bardziej sprawiedliwe i jednocześnie skuteczniejsze. – W ten sposób wyeliminujemy zjawisko fikcyjnego właściciela, który jedynie „trzyma” dokumenty, a rzeczywisty dłużnik korzysta z majątku – dodaje ekspert.

Wyższe grzywny – nawet 25 tys. zł

Równolegle z rozszerzeniem uprawnień komorników wzrosną również kary finansowe. Obecnie osoba, która odmawia udzielenia informacji komornikowi, może zostać ukarana grzywną w wysokości do 2 tys. zł. Po zmianach limit ten wzrośnie aż pięciokrotnie – do 10 tys. zł.

reklama

Taką samą sankcję poniesie każdy, kto wprowadza komornika w błąd, podaje fałszywe dane lub przeszkadza w czynnościach egzekucyjnych. Kary sięgną też pracodawców, którzy nie przekazują dokumentów lub informacji związanych z zajęciem wynagrodzenia dłużnika – z 5 tys. zł do 10 tys. zł.

W sprawach, w których sąd egzekwuje tzw. czynności niezastępowalne (czyli te, które dłużnik musi wykonać osobiście), maksymalna grzywna wzrośnie z 15 tys. zł do 25 tys. zł.

Eksperci: kary potrzebne, ale niewystarczające

– Wzrost zamożności społeczeństwa musi iść w parze ze wzrostem wysokości możliwej do nałożenia grzywny, aby była realnym środkiem dyscyplinującym – wskazuje dr Hubert Zieliński cytowany przez Gazetę Prawną. 

reklama

Podobnego zdania jest adwokat Norbert Forsztęga z kancelarii Zimmerman Sierakowski Frosztęga w rozmowie z Gazetą Prawną. – Dotychczasowe kwoty były zbyt niskie, by skutecznie dyscyplinować uczestników postępowania. Choć planowane podwyżki idą w dobrą stronę, moim zdaniem wciąż są niewystarczające, sankcje powinny być jeszcze wyższe – mówi.

Zdecydowanie bardziej sceptycznie wypowiada się komornik Robert Damski. – Jaki sens mają takie zapisy w sytuacji, w której ustawodawca utrzymuje tzw. immunitet egzekucyjny? W Polsce około 3,5 miliona osób zarabia pensję minimalną, w całości wolną od zajęcia. Komornik nie ma jak ściągnąć tych grzywien, więc pozostaną one martwym zapisem – ocenia.

– Wszak wiadomym jest, że to nie wysokość kary, a jej nieuchronność ma zasadnicze znaczenie dla kształtowania postaw obywatelskich – dodaje.

Licytacje elektroniczne – nowy etap egzekucji

Nowelizacja przewiduje także pełne przejście na cyfrowy model licytacji. Od teraz domyślną formą sprzedaży majątku stanie się licytacja elektroniczna. Tradycyjną aukcję publiczną komornik przeprowadzi tylko na wniosek wierzyciela.

– Kluczową zmianą jest wprowadzenie jako podstawowej formy licytacji elektronicznej. Licytacja publiczna będzie przeprowadzana tylko na wniosek wierzyciela. Dzięki temu możliwe będzie uzyskiwanie wyższych cen nabycia, zwiększy się transparentność licytacji oraz skróci się czas prowadzonych postępowań – tłumaczy komornik Rafał Fronczek z Ostrowca Świętokrzyskiego dla Gazety Prawnej. 

Dodatkowo licytanci będą mogli wpłacać rękojmię poprzez preautoryzację karty płatniczej – środki zostaną zablokowane do czasu zakończenia licytacji, a następnie automatycznie zwrócone.

– Duże zainteresowanie licytacjami elektronicznymi powoduje, że w wielu z nich uczestniczy znaczna liczba osób. Po zakończeniu licytacji komornik musi zwrócić rękojmie przegranym, co często trwało tygodniami. Nowe rozwiązanie to skróci – wyjaśnia Fronczek dla Gazety Prawnej. 

Przewidziano także procedury awaryjne. – Dzięki wprowadzeniu regulacji, która pozwoli automatycznie przedłużyć czas trwania przetargu w przypadku awarii, licytanci nie będą musieli przystępować do kolejnego przetargu – dodaje.

Nie wszyscy jednak widzą w tym same zalety. – W małych miastach ludzie wciąż nie mają pełnego zaufania do zakupów przez internet. Dla wielu uczestników obecność sędziego to symbol bezpieczeństwa – zauważa komornik Damski.

Reforma w konsultacjach, ale skutki już odczuwalne

Projekt zmian w kodeksie postępowania cywilnego jest obecnie w fazie konsultacji publicznych. Część regulacji, zwłaszcza dotyczących egzekucji nieruchomości, została już przyjęta ustawą z 9 października 2025 roku i czeka na podpis prezydenta.

Zdaniem ekspertów, nowe prawo ma szansę istotnie zwiększyć efektywność egzekucji i wzmocnić pozycję wierzycieli. Dłużnicy natomiast muszą liczyć się z tym, że ich pojazdy i majątek będą znacznie mniej chronione niż dotąd.

W praktyce oznacza to jedno: jeśli masz długi i korzystasz z samochodu, nawet jeśli formalnie nie jest Twój – komornik będzie mógł go zająć.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
logo