reklama
reklama

Mówią o „rabunkowej eksploatacji” i zapaści kopalni. Ratunkiem odkrywka Złoczew?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: PGE GiEK

Mówią o „rabunkowej eksploatacji” i zapaści kopalni. Ratunkiem odkrywka Złoczew? - Zdjęcie główne

Według związkowców, w 2021 roku wydobycie węgla w KWB Bełchatów wyniosło aż 38 mln ton węgla | foto PGE GiEK

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kopalnia i Elektrownia NSZZ „Solidarność” z KWB Bełchatów napisał list do premiera Mateusza Morawieckiego. Związkowcy obawiają się, że wojna na wschodzie i kryzys energetyczny w krótkim czasie doprowadzą do zapaści bełchatowskiej kopalni. Dlatego domagają się wzrostu zatrudnienia i powrotu do rozmów o… odkrywce Złoczew.
reklama

Rosyjska agresja na Ukrainę sprawiła, że coraz głośniej mówi się o nadchodzącym potężnym kryzysie gospodarczym. Drożeje żywność, a także surowce energetyczne. Nie jest tajemnicą, że zarówno Europa, jak i Polska, w dużej mierze dotychczas były uzależnione od ropy, gazu czy węgla ze wschodu. Eksperci już wprost wskazują, że wojna na Ukrainie jeszcze mocniej zachwieje rynkiem energetycznym. To niestety może mieć wpływ na również na sytuację energetyczną w kraju, chociaż jak ostatnio zapewniał prezes PGE – Wojciech Dąbrowski, pod tym względem nasz kraj jest bezpieczny.

Nieco inne zdanie mają związkowcy z bełchatowskiej kopalni. List do premiera Mateusza Morawieckiego napisała „Solidarność” z KWB Bełchatów zaznaczając w nim, że jedynym surowcem, do którego polska energetyka ma praktycznie nieograniczony dostęp na najbliższe kilkanaście lat, jest węgiel brunatny. Jednocześnie związkowcy wskazują również na olbrzymie zagrożenia, z jakimi musi zmagać się, zasilająca elektrownię bełchatowska kopalnia.

Związkowcy o "rabunkowej eksploatacji" 

Według związkowców, powinny zostać opracowane realne plany wydobycia węgla i produkcji energii elektrycznej. Jak podkreślają, nie może powtarzać się sytuacja, że plany zakładają 30 mln ton węgla rocznie, a faktyczne wydobycie osiąga 38 mln ton z odkrywek Bełchatów i Szczerców, tak jak to miało miejsce w 2021 roku.

- Taka sytuacja prowadzi wprost do dekapitalizacji majątku, ograniczania zakresu modernizacji i remontu maszyn podstawowych, ograniczenia procesu inwestycyjnego, a w konsekwencji do ograniczenia możliwości wydobycia węgla. Rabunkowa eksploatacja węgla doprowadzi, w przeciągu kilku lat, do zapaści wzorem tej obserwowanej w kopalniach węgla kamiennego i drastycznego ograniczenia możliwości wydobywczych – informują związkowcy z „Solidarności”.

Dlatego apelują do premiera Morawieckiego o interwencję w strategicznym zakładzie, który odpowiada za bezpieczeństwo energetyczne kraju. Jak przekonują, należy opracować i wdrożyć racjonalną politykę personalną w KWB Bełchatów.

- Już w tej chwili na wielu maszynach podstawowych (koparki, taśmociągi, zwałowarki) brakuje wykwalifikowanej kadry. Pracownicy w sytuacja wyjątkowych – występujących zresztą coraz częściej – przewożeni są podczas jednej zmiany z koparki na koparkę, zlokalizowanych od siebie w odległości kilku kilometrów. Mówiąc wprost – żeby uruchomić jedną koparkę, trzeba zatrzymać drugą! - grzmią związkowcy w piśmie do premiera.

Na początku tego roku bełchatowska kopalnia ogłosiła nabór na stanowiska górnika czy mechanika maszyn. Zgłosiło się ponad 600 chętnych, ale nie wiadomo, ile z tych osób zostanie przyjętych. Koncern PGE GiEK, którego oddziałem jest kopalnia, zapewniał, że braki w zatrudnieniu są uzupełniane na bieżąco. 

- Stan załogi będzie uzupełniany zgodnie z potrzebami oddziału. Kopalnia Węgla Brunatnego Bełchatów ogłasza rekrutacje zgodnie z potrzebami pracodawcy w celu zapewniania prawidłowej realizacji zadań oraz bezpiecznego i efektywnego prowadzenia ruchu zakładu górniczego – mówiła Sandra Apanasionek, rzecznik prasowy PGE GiEK.

Złoczew wróci do gry? 

Według związkowców z „Solidarności”, w obecnej sytuacji ekonomiczno-energetycznej, gdy uległa ona drastycznej zmianie na skutek rosyjskiej agresji na Ukrainę, należy uruchomić nową odkrywkę w Złoczewie. Według związkowców, nie można się łudzić, że sytuacja zmieni się w ciągu kilku lat, dlatego nie wolno rezygnować z tych ogromnych złóż.

Związki zawodowe ostrzegają przed „dalszym prowadzeniem rabunkowej eksploatacji” i szukania oszczędności w bełchatowskiej kopalni, co może skończyć się „spektakularnymi awariami, tak w kopalni, jak i w elektrowni”.

- Kraj potrzebuje i będzie potrzebował niezawodnych dostaw energii, a my będziemy szukać winnych awarii… - napisali związkowcy.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama