Zaczęło się od podejrzenia kradzieży. Do akcji, która rozegrała się około północy szybko wkroczyli mundurowi. Podejrzany został bowiem schwytany i przytrzymywany przez świadków całego zajścia.
Równie szybko okazało się, że akcja nie ma kryminalnego podłoża, a jest efektem zimna, zmęczenia i alkoholu. Otóż zatrzymany przez policjantów 28 -latek postanowił skorzystać z przytulnego wnętrza bmw w jednym celu.
- Mężczyzna tłumaczył policjantom, że wracając od dziewczyny poczuł, że mu zimno. W tej niekomfortowej sytuacji zauważył, że jeden z samochodów na przyblokowym parkingu jest otwarty, wsiadł więc od strony kierowcy i położył się na tylnym siedzeniu bmw – wyjaśnia Ewelina Maciejewska z KPP w Bełchatowie.
Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał 2 promile alkoholu. Policjanci dokonali szczegółowych oględzin zarówno auta jak i jego najbliższego otoczenia – nie stwierdzono żadnych narzędzi mogących wskazywać chęć kradzieży. Nie było też żadnych uszkodzeń na drzwiach i szybach, a z wnętrza samochodu nic nie zginęło. Potwierdził to w obecności policjantów właściciel bmw, który przyznał również, że przez roztargnienie zapomniał zamknąć drzwi swojego auta.
Amator drzemki po złożeniu policjantom wyjaśnień został wypuszczony.