Okres świąteczny bywa przedstawiany jako czas spokoju, bliskości i odpoczynku. Dlaczego w praktyce klinicznej obserwuje się nasilenie objawów lękowych właśnie w tym czasie?
Dr J. Wysogląd-Wolniak: - Święta są okresem silnie obciążonym emocjonalnie i symbolicznie. Dla wielu osób oznaczają przerwę w codziennej rutynie, intensywne kontakty społeczne oraz konfrontację z oczekiwaniami – zarówno własnymi, jak i otoczenia. U pacjentów z zaburzeniami lękowymi taka kumulacja bodźców może prowadzić do przeciążenia układu nerwowego i nasilenia objawów.
Jak duże znaczenie ma zmiana codziennego funkcjonowania w okresie świąt?
Dr J. Wysogląd-Wolniak: Bardzo duże. Osoby z zaburzeniami lękowymi często stabilizują swoje samopoczucie poprzez rutynę: stałe godziny snu, posiłków, pracy czy terapii. Święta zaburzają ten rytm, co może wywoływać poczucie utraty kontroli, a w konsekwencji nasilenie lęku i napięcia somatycznego.
Czy relacje rodzinne mogą być jednym z głównych czynników nasilających lęk w tym okresie?
Dr J. Wysogląd-Wolniak: Zdecydowanie tak. Święta często wiążą się z koniecznością przebywania w gronie rodzinnym, w którym obecne są nierozwiązane konflikty, trudne emocje lub powracające schematy relacyjne. U pacjentów z zaburzeniami lękowymi może to uruchamiać silne reakcje stresowe, poczucie zagrożenia, nadmierną czujność oraz objawy somatyczne.
A jaką rolę odgrywa presja społeczna związana z „idealnymi świętami”?
Dr J. Wysogląd-Wolniak: Presja ta jest często niedostrzeganym, a bardzo istotnym czynnikiem. Przekaz kulturowy sugeruje, że w święta „powinno się” czuć radość, wdzięczność i spokój. Dla osób doświadczających lęku czy obniżonego nastroju może to prowadzić do wtórnego cierpienia: poczucia winy, wstydu i przekonania, że „coś jest ze mną nie tak”.
Jakie objawy pacjenci najczęściej zgłaszają w okresie świątecznym?
Dr J. Wysogląd-Wolniak: Najczęściej obserwujemy wzrost napięcia psychofizycznego, zaburzenia snu, dolegliwości ze strony układu pokarmowego, kołatania serca, drażliwość oraz nasilenie natrętnych myśli. U części pacjentów pojawiają się również napady paniki lub lęk antycypacyjny związany z samym oczekiwaniem na święta.
Czy nasilenie objawów w tym czasie oznacza regres w leczeniu?
Dr J. Wysogląd-Wolniak: Nie. Nasilenie objawów w okresach zwiększonego stresu jest naturalną reakcją organizmu i nie świadczy o nieskuteczności leczenia. Ważne jest, aby pacjenci nie interpretowali tego jako „porażki”, lecz jako sygnał przeciążenia, który wymaga zwiększonej troski o siebie i, w razie potrzeby, kontaktu ze specjalistą.
Jakie zalecenia dałaby Pani pacjentom na ten czas?
Dr J. Wysogląd-Wolniak: Przede wszystkim warto zrezygnować z perfekcjonizmu i dopuścić myśl, że święta mogą być „wystarczająco dobre”. Pomocne jest dbanie o podstawy regulacji: sen, regularne posiłki, umiarkowaną aktywność fizyczną oraz ograniczanie nadmiaru bodźców. Istotne jest również stawianie granic – zarówno w relacjach, jak i wobec własnych oczekiwań.
Kiedy nasilenie objawów powinno skłonić do konsultacji psychiatrycznej?
Dr J. Wysogląd-Wolniak: Jeśli objawy utrzymują się przez dłuższy czas, nasilają się, prowadzą do bezsenności, napadów paniki, wycofania społecznego lub myśli rezygnacyjnych – należy zgłosić się po profesjonalną pomoc. Wsparcie psychiatryczne i psychoterapeutyczne jest dostępne również w okresie świątecznym.
Co chciałaby Pani przekazać osobom zmagającym się z lękiem w czasie świąt?
Dr J. Wysogląd-Wolniak: Myślę, że ważne jest uświadomienie, że lęk w okresie świąt nie jest oznaką słabości ani braku wdzięczności. To sygnał przeciążenia organizmu. Każdy ma prawo przeżywać święta na swój sposób, także spokojnie, skromnie lub z większą potrzebą dystansu. Najważniejsze jest zadbanie o własne zdrowie psychiczne.
Komentarze (0)