O problemie przemocy wśród uczniów bełchatowskich szkół średnich w ostatnich tygodniach zrobił się głośno nie tylko w regionie, ale również w całym kraju. Pod koniec lutego grupka nastolatków z dwóch bełchatowskich szkół kazała klęczeć 16-latkowi i przepraszać, jeden z napastników uderzył go w twarz, a inny strzepnął na chłopca popiół z papierosa. Wszystko nagrano komórką, a video trafiło do sieci. Nie minęło wiele czasu, a do sieci trafiło kolejne nagranie. Widać na nim klęczącego na ziemi chłopaka, który jest zmuszany przez swojego rówieśnika i grupę osób stojących poza kadrem, do wykrzyczenia słów „je*ać GKS”. Następnie pokrzywdzony zostaje uderzony ręką w twarz, a także kopnięty z tak dużą siłą, że na chwilę traci równowagę. Do zdarzenia najprawdopodobniej doszło na parkingu obok ZSP 1 przy ulicy Czaplinieckiej w Bełchatowie.
Na sytuację zareagowało bełchatowskie starostwo, które jest organem prowadzącym szkół. Zorganizowano spotkania z rodzicami. W bełchatowskich szkołach pojawili się również policjanci, a także strażnicy miejscy. Podczas jednego ze spotkań profilaktycznych z młodzieżą rozmawiał Dariusz Opałka z zespołu ds. nieletnich i profilaktyki Straży Miejskiej w Bełchatowie. Funkcjonariusz spotkał się z uczniami ponad dziesięciu klas w Zespole Szkół Ponadpodstawowych nr 1.
Jak informuje bełchatowskie starostwo, celem spotkania była profilaktyka i uświadomienie uczniom, co wolno im robić, a za co mogą zostać ukarani.
- Restrykcje będą zaostrzone, dlatego bądźcie roztropni i rozważni, by nie mieć kłopotów i konfliktów z prawem – ostrzegał st.insp. Dariusz Opałka z Zespołu ds. Nieletnich i Profilaktyki Straży Miejskiej w Bełchatowie.
Strażnik przytoczył przykłady z zawodowego doświadczenia, które przez stróżów prawa są najczęściej spotykane, a które mogą spotkać się z mandatem czy też upomnieniem. Chodzi tutaj m.in. o głośne słuchanie muzyki, picie alkoholu czy palenie papierosów w miejscu publicznym. Strażnik zaznaczył, że pewne czyny młodych ludzi mogą ich drogo kosztować w przyszłości i zaważyć na tym, jak w kolejnych latach będzie wyglądało ich życie.
- Zważajcie na swoje zachowanie, które może mieć skutki w waszym przyszłym życiu. W zależności od przewinienia gama restrykcji jest bardzo szeroka, niektóre są bardzo dotkliwe i odbiją piętno na waszym życiu – ostrzegał Dariusz Opałka. - Coraz częściej pracodawcy wymagają zaświadczenia o niekaralności. Wejście w konflikt z prawem może być nie do pokonania przeszkodą w realizacji zawodowej kariery.
Uczniowie uczestniczyli też w zajęciach z pedagogiem, podczas których rozmawiano o agresji, przemocy czy hejcie.
W ostatnich tygodniach, w związku z wydarzeniami z udziałem uczniów bełchatowskich szkół, na starostwo spadła fala krytyki, zarówno ze strony radnych powiatowych, jak i parlamentarzystów z regionu.
Komentarze (0)