reklama

Pijany mężczyzna wjechał pod pociąg towarowy w Ruścu [AKTUALIZACJA]

Opublikowano:
Autor:

Pijany mężczyzna wjechał pod pociąg towarowy w Ruścu [AKTUALIZACJA] - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaDziś po godzinie 15-tej na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Ruścu doszło do zderzenia pociągu towarowego z samochodem osobowym. W zdarzeniu poszkodowana została jedna osoba, kierowca seata cordoby, który jak wykazało późniejsze badanie miał 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Do zdarzenia doszło na gruntowej drodze prowadzącej z Ruśca do miejscowości Antonina, nieopodal stacji PKP. Z relacji maszynisty, który kierował towarowym składem wynika, że kierowca wjechał na przejazd od strony Ruśca bez wcześniejszego zatrzymania się przed nim, mimo obowiązującego tam znaku STOP.

- Szczęście w nieszczęściu, że dostałem wcześniej dyspozycję od dróżnika, że będę musiał przepuścić skład z naprzeciwka i musiałem zwolnić. Normalnie powinienem jechać tu z prędkością 70 km na godzinę. Jechałem nieco ponad 40... - powiedział nam maszynista pociągu

Pociąg o długości blisko 600 metrów, z 40 pełnymi węgla wagonami jechał z kopalni z Piekar Śląskich do Inowrocławia. Ważąca grubo ponad 3 tysiące ton maszyna zatrzymała się kilkadziesiąt metrów od miejsca zderzenia.

Kierowca prawdopodobnie samodzielnie opuścił auto, ale wymagał interwencji służb medycznych. Został karetką przewieziony do bełchatowskiego szpitala. Ze wstępnych informacji wiemy, że młody mężczyzna był pijany – miał 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Maszynista pociągu był trzeźwy.

[AKTUALIZACJA 22.03.2018]

- Pacjent został przyjęty na szpitalny oddział ratunkowy na którym nadal jest hospitalizowany. Jego stan jest dobry, przebywa na obserwacji, niewykluczone, że już jutro opuści placówkę - poinformowała nas Katarzyna Babczyńska, rzecznik prasowych Szpitala Jana Pawła II

O ile ze zdrowotnych kłopotów 26-latkowi uda się wyjść w miarę szybko, o tyle wczorajsza podróż na podwójnym gazie będzie początkiem poważnych perturbacji z wymiarem sprawiedliwości. Zgodnie z zapisami kodeksu karnego za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu grozi albo grzywna, albo ograniczenie wolności lub kara pozbawienia wolności do 2 lat. Tyle tylko, że 26-latek miał już wcześniej problemy podobnej natury.

- Jak ustalili policjanci, to nie był pierwszy raz kiedy mężczyzna wsiadł za kierownicę po wypiciu alkoholu. W tej sytuacji, o czym zdecyduje sąd, czyn może być rozpatrywany w trybie kwalifikowanym, a to oznacza, że 2-letni wymiar kary może wzrosnąć do lat 5 - informuje Marta Płomińska z KPP w Bełchatowie

Mundurowi prowadzą śledztwo w tej sprawie, a o dalszym losie nieodpowiedzialnego mieszkańca powiatu bełchatowskiego zdecyduje sąd.

Widzom o słabszych nerwach odradzamy oglądanie materiału video.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE