W styczniu 2023 roku informowaliśmy o zatrzymaniu wychowawcy Domy Dziecka w Dąbrowie Rusieckiej (później placów przeniesiona została do Bełchatowa), który miał dopuścić się molestowania seksualnego nieletnich.
Zatrzymany wychowawca domu dziecka
Policja oraz prokuratura zgłoszenie o podejrzeniu takiego przestępstwa otrzymały do dyrektora placówki. Wówczas o sprawie powiadomiono również Łódzki Urząd Wojewódzki oraz organ prowadzący, którym jest Starostwo Powiatowe w Bełchatowie. Mężczyzna został natychmiastowo odsunięty od pracy z dziećmi, a służby podjęły decyzję o jego zatrzymaniu.
- Prokuratura Rejonowa w Bełchatowie prowadzi śledztwo w sprawie wielokrotnego doprowadzenia, przez jednego z wychowawców Domu Dziecka znajdującego się na terenie województwa łódzkiego, w okresie od września 2018 roku do 11 grudnia 2022 roku, w krótkich odstępach czasu i w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, małoletnich poniżej 15 roku życia, do obcowania płciowego oraz poddania się innej czynności seksualnej – mówiła wówczas Magdalena Czołnowska, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim.
Jeszcze pod koniec 2023 roku śledczy zakończyli swoje działania, a 22 listopada, sprawa przekazana została do Sądu Rejonowego w Bełchatowie. Przeciwko Mariuszowi K. skierowano akt oskarżenia o czyny z art. 200 §1 kk, w związku z art. 12 § 1 kk. czyli seksualne wykorzystywanie małoletniego (osoby poniżej 15 roku życia).
W sprawie zapadł wyrok, ale to nie jeszcze nie koniec
Jak przekazuje sędzia Piotr Nowak, przewodniczący II Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Bełchatowie, wyrok w sprawie zapadł 4 marca. Wobec mężczyzny, za trzy popełnione przez niego czyny, wymierzona została kara 8 lat pozbawienia wolności. Sąd orzekł również zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych oraz dożywotni zakaz wykonywania zawodów związanych z wychowaniem i opieką nad dziećmi.Okazuje się, że nie jest to jeszcze koniec sprawy, ponieważ wyrok jest nieprawomocny i obecnie zaskarżyła go prokuratura, a także obrońcy oskarżonego. Sędzia sporządził już uzasadnienie, natomiast apelacje jeszcze nie wpłynęły.
Mężczyzna cieszył się dobrą opinią
Mariusz K. pełnił również funkcję dyrektora i nauczyciela w jednej ze szkół na terenie gminy Rusiec. W związku z tym tuż po jego zatrzymaniu zapytaliśmy w gminie, jak sprawował się na powierzonych mu stanowiskach. Okazuje się, że zawsze cieszył się sympatią i szacunkiem zarówno ze strony współpracowników, uczniów, jak i rodziców.
- Jako dyrektor był osobą sumienną i obowiązkową w wykonywaniu powierzonych zadań, wywiązywał się z pracy dydaktycznej, wychowawczej i opiekuńczej oraz doskonalił własne umiejętności zawodowe nauczyciela i dyrektora, dbał o jakościowy rozwój szkoły oraz promował placówkę w środowisku lokalnym – poinformował wówczas urząd.
Do gminy nie trafiały również informacje wskazując na nieprawidłowości w wykonywaniu obowiązków przez dyrektora.