Śledczy badają sprawę molestowania seksualnego nieletnich, do którego miało dochodzić w Domu Dziecka w Dąbrowie Rusieckiej. Śledztwo w sprawie wielokrotnego doprowadzenia dzieci poniżej 15 roku życia do obcowania płciowego oraz poddania się innej czynności seksualnej prowadzi Prokuratura Rejonowa w Bełchatowie.
W tej sprawie służby zatrzymały mężczyznę, który pracował w placówce jako wychowawca. Jak przekazuje Magdalena Czołnowska-Musioł, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim, wobec podejrzanego zastosowany został 3-miesięczny areszt. Z początkowych ustaleń śledczych, wynika, że dramat dzieci w Dąbrowie Rusieckiej mógł trwać kilka lat, od września 2018 roku do 11 grudnia 2022 roku.
- Kierując się dobrem postępowania przygotowawczego oraz mając na względzie charakter zarzuconych podejrzanemu czynów, w szczególności mając na względzie dobro małoletnich pokrzywdzonych, na obecnym etapie śledztwa nie będą udzielane bardziej szczegółowe informacje – dodaje Magdalena Czołnowska-Musioł.
Sprawę komentuje również bełchatowskie starostwo, które jest organem prowadzącym placówki.
- Dyrektor Domu Dziecka w Dąbrowie Rusieckiej, natychmiast po tym, jak otrzymał zgłoszenie o niewłaściwym i nieakceptowalnym zachowaniu wychowawcy, odsunął go od pracy z dziećmi, złożył oficjalne zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na policji i w prokuraturze oraz powiadomił Łódzki Urząd Wojewódzki i Starostwo Powiatowe w Bełchatowie –mówi Aleksandra Tyczyńska, insp. ds. promocji i kontaktów z mediami w starostwie.
Podejrzany mężczyzna miał również pracować w jednej ze szkół na terenie gminy Rusiec. Próbowaliśmy skontaktować się w tej sprawie z wójtem, niestety nie uzyskaliśmy jeszcze komentarza, dotyczącego działań urzędu.