– To wprawdzie nie jest największa maszyna, jaka pracuje w Koplani Bełchatów, ale i tak robi wrażenie, kiedy przejeżdża przez drogę przeznaczoną dla ruchu samochodowego – mówi Marian Rainczuk dyrektor KWB Bełchatów. – Maszyna ma ok. 21 metrów wysokości, 82,5 metra długości i waży tysiąc ton. Przewidujemy, że na miejsce, czyli na poziom VII, dotrze ok. 10 kwietnia. Tam będzie wydobywała wegiel i zajmie się deniwelacją spągu, czyli równaniem dna odkrywki – dodaje dyrektor. Koparka ma do pokonania 21 km.
W czasie transportu maszyną kierują m.in. operator – sterujący maszyną z kabiny operatorskiej na koparce, przodowy – nadzorujący jej każdy ruch, służby mechaniczne odpowiadające za pojazdy oraz służby elektryczne. Koparka porusza się z prędkością od 3,5 do 7 metrów na minutę, a zasilana jest prądem o napięciu 6 kV. By nie zniszczyć nawierzchni asfaltowej drogi przez którą przejeżdżała, służby kopalni musiały zabezpieczyć ją warstwą piasku.
Koparka ERS 710 różni się od gigantów, które wydobywają węgiel w Kopalni Bełchatów. Zamiast wielkiego koła czerpakowego ma łańcuch z 38 czerpakami, o pojemności 710 litrów każdy. Dyrektor Marian Rainczuk zaznacza, że wysięgnik urabiający, który składa się z 6 elementów, jest bardzo dobrym narzędziem służącym do profilowania dna odkrywki.