reklama
reklama

Pełnomocnik rządu wskazuje na Bełchatów. "Wydaje się najbardziej logicznym wyborem"

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Pełnomocnik rządu wskazuje na Bełchatów. "Wydaje się najbardziej logicznym wyborem" - Zdjęcie główne

Elektrownia Bełchatów to największy tego typu obiekt w Polsce, zapewniający ok. 20 proc. krajowego zapotrzebowania na prąd, i jedna z największych w Europie siłowni na węgiel brunatny.

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kopalnia i ElektrowniaPełnomocnik rządu ds. energetyki Mateusz Berger wskazał na Bełchatów jako lokalizację drugiej elektrowni atomowej. Jednak, jak zapowiada, ostateczna decyzja zapadnie... tuż przed wyborami.
reklama

Wygląda na to, że Bełchatów wciąż pozostaje w grze o budowę w naszym regionie elektrowni jądrowej. Przynajmniej tak wynika z zapowiedzi osób z kręgów rządowych. O bełchatowskiej lokalizacji dla atomu mówił w rozmowie z Dziennikiem Gazetą Prawną pełnomocnik rządu ds. energetyki Mateusz Berger. Stwierdził, że to „najbardziej logiczny wybór” dla lokalizacji drugiej elektrowni jądrowej.

Warto przypomnieć, że jesienią ub. roku rząd zatwierdził decyzję w sprawie budowy siłowni jądrowej w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino. Wybuduje ją amerykański koncern Westinghouse, a szacowany koszt projektu to ok. 90-100 mld zł. W mniej więcej podobnym czasie ogłoszony został też projekt budowy atomu przez prywatny sektor w Pątnowie, w którym zaangażował się ZE PAK Zbigniewa Solorza, do przedsięwzięcia dołączyła też Polska Grupa Energetyczna, a inwestycję mają zrealizować Koreańczycy. Jednocześnie premier Morawiecki zapewniał, że niebawem zostanie ogłoszona lokalizacja dla drugiego rządowego projektu budowy atomu wspominając, że jako lokalizacja wybrana zostanie prawdopodobnie centralna część kraju.

reklama

 

 

Teraz te doniesienia potwierdza pełnomocnik rządu ds. energetyki, który zadeklarował, że lokalizacja drugiej elektrowni atomowej w Polsce określona zostanie przed wyborami i wstępnie wskazał na Bełchatów. 

- Bełchatów wydaje się najbardziej logicznym wyborem, z uwagi na uwarunkowania społeczne i dostosowanie sieci elektroenergetycznych. Jednak, ze względu na uwarunkowania geologiczne, które w przypadku inwestycji jądrowych są newralgiczne, może się okazać, że elektrownię jądrową trzeba będzie zlokalizować w odległości 20–30 km od Bełchatowa. Tu bardzo ważny jest aspekt społeczny – elektrownia jądrowa zapewniłaby zatrudnienie w miejsce elektrowni Bełchatów, której zamknięcie planowane jest na 2036 rok – powiedział Mateusz Berger.

reklama

Pełnomocnik rządu ds. energetyki stwierdził też, że nie ma odwrotu od inwestycji w atom w naszym kraju i powinien rozumieć to każdy, kto uwzględnia obecną sytuację geopolityczną.

- Gdybyśmy tego wątku nie mieli, to pewnie ta dyskusja by trwała i można byłoby sobie, odpowiednio przedłużając funkcjonowanie mechanizmów gazowych albo obserwując rozwój technologii wodorowych, różne założenia robić. Obecnie wydaje mi się, że od tych rozwiązań nie ma odwrotu. Mamy wokół budowy atomu konsensus społeczny i przede wszystkim zredukowane obawy społeczne co do energetyki nuklearnej jako takiej – powiedział Mateusz Berger w rozmowie Dziennikiem Gazetą Prawną.

O budowie elektrowni jądrowej w Bełchatowie podczas ostatniej wizyty w naszym mieście ponownie wspominał marszałek senior – Antoni Macierewicz, który stwierdził, że inwestycja powinna rozpocząć się na przełomie lat 30. i 40. Szef PiS w okręgu piotrkowskim zapowiedział też stworzenie nowych miejsc pracy w regionie, właśnie dzięki budowie elektrowni jądrowej.

reklama

- Warto sobie uświadomić, że budowa elektrowni atomowej wymaga co najmniej 10 tys. ludzi pracujących przez dziesięć lat. To jest jeden z najważniejszych i najtrudniejszych problemów: jak doprowadzić do tego, żeby była tak duża liczba pracowników, która będzie niezbędna do budowy tej elektrowni. Prawda jest taka, że Bełchatów znajdzie się w sytuacji braku pracowników, konieczności ściągania pracowników – mówił Antoni Macierewicz.

Wątpliwości, co do szans na realizację tej inwestycji, mają nie tylko sami mieszkańcy Bełchatowa, ale również eksperci, którzy uważają, że zabraknie funduszy na kolejną taką siłownię w kraju. Przeszkodą dla bełchatowskiej lokalizacji mogą jednak być wstrząsy sejsmiczne wywołane działalnością bełchatowskiej kopalni i problematyczna kwestia ogromnej ilości wody potrzebnej do chłodzenia reaktora.

reklama

Elektrownia Bełchatów to największy tego typu obiekt w Polsce, zapewniający ok. 20 proc. krajowego zapotrzebowania na prąd, i jedna z największych w Europie siłowni na węgiel brunatny. Bloki energetyczne bełchatowskiego zakładu mają być wygaszane po 2030 roku. W Polu Bełchatów węgiel będzie wydobywany do 2026 roku. Z kolei w "młodszej" odkrywce Szczerców zasoby mają wystarczyć do 2036 roku, choć zdaniem górników, przy obecnym tempie wydobycia, zabraknie go znacznie wcześniej...

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama