Polska Grupa Energetyczna poinformowała, że jest zainteresowana nabyciem od spółki ZE PAK 100 proc. udziałów spółki PAK CCGT Sp. z o.o., realizującej projekt gazowy na terenie Elektrowni Adamów, oraz 50 proc. akcji w spółce PGE PAK Energia Jądrowa, odpowiedzialnej za projekt jądrowy. Jak przekazano, zostało podpisane porozumienie w zakresie ustalenia warunków zakupu projektu gazowego i jądrowego. Kolejnym krokiem będzie przeprowadzenie badania due dilligence, czyli badania kondycji obydwu podmiotów, z udziałem doradców zewnętrznych, co jest warunkiem zawarcia umowy.
Prezes PGE: pełna kontrola nad projektem
Przypomnijmy, że spółka PGE PAK Energia Jądrowa została powołana w 2023 roku przez PGE i ZE PAK w celu prowadzenia działań przygotowawczych pod kątem możliwości realizacji budowy elektrowni jądrowej w regionie konińskim o łącznej mocy 2,8 GW. Każdy z właścicieli ma po 50 proc. akcji w tym podmiocie. Odkupienie udziałów od ZE PAK uczyni z PGE jedynego właściciela projektu jądrowego.
- Kluczem do pełnej niezależności energetycznej Polski pozostaje energetyka jądrowa. Dlatego jako Grupa PGE podejmujemy konkretne działania związane z uzyskaniem pełnej kontroli nad projektem jądrowym realizowanym przez spółkę PGE PAK Energia Jądrowa. W naszej ocenie zapewni nam to większe możliwości w zakresie prowadzenia analiz dodatkowych lokalizacji projektu jądrowego w porozumieniu z administracją rządową, która wyznacza kierunki działań w Polsce w tym zakresie – mówi Dariusz Marzec, prezes PGE.
Dwie lokalizacje powęglowe dla elektrowni jądrowej?
Warto przypomnieć, że jeszcze w grudniu podczas Barbórki w Bełchatowie, prezes PGE przekazał, że koncern rekomendował rządowi Bełchatów jako lokalizację dla drugiej elektrowni jądrowej w kraju. Pierwsza ma powstać na Pomorzu w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino. Czy takie działania PGE oznaczają, że rośnie konkurent dla Bełchatowa w wyścigu o atom?
Wojciech Wrochna, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, powiedział w Sejmie dziennikarzom, że przejęcie przez PGE drugiej połowy udziałów w PGE PAK Energia Jądrowa będzie oznaczało, że „PGE będzie miało dwie lokalizacje powęglowe pod potencjalną elektrownię jądrową, czyli Konin i Bełchatów”
- Wskazując Konin (w Programie Polskiej Energetyki Jądrowej jako potencjalną lokalizację pod drugą elektrownią jądrową), jeżeli takie wskazanie by nastąpiło, to my automatycznie damy otwartą ścieżkę projektowi konińskiemu, kogokolwiek on wtedy będzie własnością, czy to PGE, czy ZE PAK, czy jeszcze jakiegoś trzeciego podmiotu, żeby również w ten dialog z nami wszedł i w wybranej technologii się pojawił i potencjalnie stał się drugą lokalizacją – mówi Wojciech Wrochna, cytowany przez portal wnp.pl. - I pewnie elementem dyskusji między rządem a PGE będzie wewnętrzna dyskusja w PGE, która z tych lokalizacji dostanie priorytet, być może to się da połączyć – dodaje.
W Bełchatowie rośnie poparcie dla atomu
Dyskusja o budowie elektrowni jądrowej w Bełchatowie z mniejszymi lub większymi przerwami trwa już… od kilkunastu lat. Jednak w ostatnich miesiącach przybrała na sile. Tym bardziej, że według aktualnych założeń PGE GiEK, zakończenie pracy kompleksu bełchatowskiego przewidywane jest ok. 2035 roku. Od 2030 roku w Bełchatowie najpierw wyłączane mają być jednostki 360-380 MW, a na końcu blok 858 MW. Szansą dla regionu po erze węgla ma być właśnie atom. Na początku stycznia w koncernie PGE GiEK odbyło się kolejne spotkanie w tej sprawie.
- Wizja powstania elektrowni jądrowej w Bełchatowie zyskuje coraz większe poparcie, a zaangażowanie różnych środowisk sprawia, że projekt nabiera realnych kształtów - napisał w mediach społecznościowych Jacek Kaczorowski, prezes PGE GiEK. - Droga do realizacji projektu jądrowego nie będzie prosta, ale Bełchatów już teraz daje sygnał, że jest gotowy, aby podjąć wyzwanie.
Według szacunków, budowa elektrowni jądrowej stworzyłaby nawet ok. 10 tys. miejsc pracy i trwałaby co najmniej kilkanaście lat. Przy jej budowie można byłoby wykorzystać potencjał obecnej kadry. W budowie mogłyby wziąć udział np. spółki zależne PGE. Koncern PGE GiEK przekonuje też, że lokalizacja bełchatowska dysponuje wystarczającym do projektu jądrowego wyprowadzeniem mocy na poziomie 5,5 gigawata. Ma także do dyspozycji zasoby wodne pozwalające na bezpośrednią lokalizację elektrowni jądrowej.
Komentarze (0)