reklama
reklama

PGE wygasi elektrownię i co dalej? W koncernie odbyło się ważne spotkanie

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Materiały prasowe PGE GiEK

PGE wygasi elektrownię i co dalej? W koncernie odbyło się ważne spotkanie - Zdjęcie główne

foto Materiały prasowe PGE GiEK

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kopalnia i ElektrowniaJuż w 2030 roku PGE planuje rozpocząć wyłączanie bloków energetycznych w Elektrowni Bełchatów. Szacuje się, że węgla w odkrywce Szczerców wystarczy do 2036 roku. Jaka przyszłość czeka region po końcu ery węgla? W Bełchatowie doszło do ważnego spotkania, podczas którego dyskutowano o możliwości budowy elektrowni jądrowej w naszym regionie.
reklama

Elektrownia Bełchatów wciąż potrafi zapewnić blisko jedną piątą potrzebnej energii elektrycznej w krajowym systemie. To największy tego typu obiekt w Polsce. Elektrownia wraz z pobliską Kopalnią Węgla Brunatnego Bełchatów dają zatrudnienie dla ponad 7 tysięcy osób. Kolejne pięć tysięcy pracuje w spółkach zależnych PGE, które działają wokół ogromnego kompleksu. Wszystko jednak wskazuje, że era węgla w Bełchatowie w ciągu najbliższej dekady zakończy się za sprawą unijnej polityki "zielonego ładu" i wdrażanej w naszym kraju transformacji energetycznej. Bełchatowski kompleks i cały region objęci zostali Terytorialnym Planem Sprawiedliwej Transformacji, który zakłada, że od 2030 roku bloki bełchatowskiej elektrowni będą wyłączane. 

W grudniu ubiegłego roku potwierdził to również prezes PGE GiEK - Jacek Kaczorowski, który w rozmowie z portalem wnp.pl przyznał, że według założeń PGE GiEK, bloki energetyczne w Bełchatowie i Turowie będą sukcesywnie wyłączane od 2030 roku, w miarę "zmniejszania zapotrzebowania na ich pracę, kończenia się kontraktów na rynku mocy".

reklama

Prezes PGE GiEK dodał, że według aktualnych założeń zakończenie pracy kompleksu bełchatowskiego przewidywane jest ok. 2035 roku, a turoszowskiego ok. 2040 roku. W Bełchatowie najpierw wyłączane mają być jednostki 360-380 MW, a na końcu blok 858 MW. 

PGE rekomenduje elektrownię jądrową w Bełchatowie

Kaczorowski zaznaczył jednak, że wpływ na czas wyłączeń będzie miało wiele czynników m.in zapotrzebowanie na moc, rozwój OZE, a w dłuższej perspektywie także elektrownia jądrowa. Wiadomo, że pierwsza taka instalacja ma powstać na Pomorzu, w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino. Nie jest jednak tajemnicą, że mocnym kandydatem na miejsce budowy drugiej siłowni jądrowej jest Bełchatów. W grudniu budowę atomu w okolicach Bełchatowa rekomendowała rządowi Polska Grupa Energetyczna. 

reklama

Według szacunków, budowa elektrowni jądrowej stworzyłaby nawet ok. 10 tys. miejsc pracy i trwałaby co najmniej kilkanaście lat. Przy jej budowie można byłoby wykorzystać potencjał obecnej kadry. W budowie mogłyby wziąć udział np. spółki zależne PGE. Koncern PGE GiEK przekonuje też, że lokalizacja bełchatowska dysponuje wystarczającym do projektu jądrowego wyprowadzeniem mocy na poziomie 5,5 gigawata. Ma także do dyspozycji zasoby wodne pozwalające na bezpośrednią lokalizację elektrowni jądrowej.

reklama

Prezes PGE GiEK: projekt nabiera realnych kształtów

W ostatnich dniach doszło do kolejnego spotkania w Bełchatowie, podczas którego dyskutowano o budowie elektrowni jądrowej w naszym regionie. 

- Wizja powstania elektrowni jądrowej w Bełchatowie zyskuje coraz większe poparcie, a zaangażowanie różnych środowisk sprawia, że projekt nabiera realnych kształtów - napisał w mediach społecznościowych Jacek Kaczorowski, prezes PGE GiEK. - Droga do realizacji projektu jądrowego nie będzie prosta, ale Bełchatów już teraz daje sygnał, że jest gotowy, aby podjąć wyzwanie .

W rozmowach oprócz prezesa Kaczorowskiego, wzięli udział również m.in. europoseł Dariusz Joński, rektor Politechniki Łódzkiej - prof. Krzysztof Jóźwik, Jacek Zatorski, starosta bełchatowski, a także przedstawiciele związków zawodowych: Arkadiusz Błaszczyk (Związek Zawodowy Kadra KWB Bełchatów), Adam Blada (Związek Zawodowy Pracowników Ruchu Ciągłego KWB Bełchatów), Piotr Wojnar (Związek Zawodowy Pracowników Ruchu Ciągłego Elektrowni Bełchatów), Agnieszka Jankowska (Międzyzakładowy Związek Zawodowy Pracowników Elektrowni Bełchatów) oraz Beata Nawrot-Miler (Związek Zawodowy Pracowników Centrali Górnictwa i Energetyki Konwencjonalnej).

reklama

- Energetyka jądrowa to przyszłość. Droga do realizacji projektu nie będzie prosta, ale Bełchatów już teraz daje sygnał, że jest gotowy, aby podjąć wyzwanie - przekonuje Jacek Kaczorowski.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Wiadomości Bełchatów i region - portal DD Bełchatów - wydarzenia, sport, wypadki, aktualności z kopalni i elektrowni, ogłoszenia i komentarze Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama