reklama

Górnicy wydobyli więcej węgla niż planowała PGE. W bełchatowskiej odkrywce zostało go niewiele…

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kopalnia i Elektrownia Koparki w KWB Bełchatów w 2021 roku wydobyły znacznie więcej węgla niż planował koncern PGE. Górnicy wkrótce obchodzą Barbórkę, a prezes PGE GiEK mówi o wciąż ważnej roli energetyki opartej na węglu, zarówno w kraju, jak i zagranicą.
reklama

Coraz głośniej słychać o transformacji energetycznej i stawianiu na zieloną energię. Statystki i liczby zdają się jednak potwierdzać, że w polskiej energetyce wciąż obowiązuje zasada – jak trwoga to… sięgamy po prąd produkowany z węgla.

Górnicy z Bełchatowa wkrótce będą świętować Barbórkę. Chociaż świętować to może zbyt wielkie słowo, bo trudno wśród pracowników kopalni o dobry humor. Wciąż mówi się o wydzieleniu kopalni i elektrowni do Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego, odkrywka Złoczew poszła w odstawkę, a PGE, jeśli mówi o inwestycjach w Bełchatowie, to w wiatraki lub panele fotowoltaiczne.

Węgiel w odwrocie? Nic podobnego!

Tymczasem rzeczywistość pokazuje, że energetyka bez bełchatowskiego węgla radzi sobie kiepsko. Okazuje się, że w tym roku wydobycie w bełchatowskiej kopalni było znacznie większe niż początkowo planowano w Polskiej Grupie Energetycznej. Według obecnych przeliczeń do końca tego roku bełchatowscy górnicy wydobędą ponad 36 mln ton węgla zamiast planowany ponad 30 milionów. Podobnie sytuacja wygląda w Turowie, gdzie wydobycie wzrosło z planowanych 5 mln ton do 8,5 mln zł.

- Wydobycie na dziś, przy transformacji energetycznej, jest większe niż zakładały plany. Zielony ład i przejście na energetykę odnawialną? To jest czas przed nami. Jak będzie dalej? Czas pokaże – mówi Zbigniew Kasztelewicz, wiceprezes ds. wydobycia w PGE GiEK.

W "starszej" odkrywce zostało niewiele...

Jak dodaje, plany na przyszły rok są na zbliżonym poziomie, choć w starszej kopalnianej odkrywce – Polu Bełchatów, węgla zostało już niewiele, bo zaledwie 10 milionów ton. Dla porównania w drugim złożu kopalni – odkrywce Szczerców niespełna 500 mln ton. Górnicy z Bełchatowa w starej odkrywce, która ma koncesję już tylko do 2026 roku, nie zamierzają jednak zostawiać ani tony węgla, bo ten jest znacznie lepszej jakości niż w ten w szczercowskim złożu. Koparki w 2022 roku mają skończyć wydobcie w południowej części złoża, gdzie do wydobycia jest jeszcze 2,5 mln ton. W dalszej kolejności górnicy przejdą na część północną.

- To jest lepszy węgiel niż w Szczercowie, z którym mieszamy ten z Pola Bełchatów, robiąc tzw. homogenizację. Ten węgiel jest potrzebny, aby paliwo dostarczane do elektrowni miało odpowiednie parametry, chodzi m.in. o zasiarczenie i kaloryczność. Jestem górnikiem, dla mnie węgiel to brunatne złoto i powinniśmy sczerpać węgiel z kopalni Bełchatów do samego końca – deklaruje wiceprezes Kasztelewicz.

Ile eksportujemy do sąsiadów?

Dlaczego tak znacznie zwiększono w 2021 roku wydobycie w bełchatowkiej kopalni? Okazuje się, że paradoksalnie, pomimo wysokich kosztów związanych z emisją CO2, bełchatowska elektrownia, a także pozostałe siłownie konwencjonalne PGE, pracowały z pełną mocą.

- Wysokie ceny energii, związane z wysokimi kosztami CO2, wpływają na to, że energia produkowana w naszym kraju paradoksalnie jest najtańszą energią w porównaniu do krajów sąsiednich. Wysoki eksport powoduje, że nasze jednostki pracują z bardzo wysokimi obciążeniami w stosunku do założonego planu – mówi Andrzej Legeżyński, prezes PGE GiEK.

Jak dodaje, produkcja prądu w zakładach PGE w tej chwili jest na poziomie aż 120 proc. zakładanego wcześniej planu. Według prezesa Legeżyńskiego, pokazuje to, że energetyka oparta na węglu w dalszym ciągu, jest niezwykle ważnym elementem systemu energetycznego.

- Jesteśmy gwarantem bezpieczeństwa energetycznego nie tylko naszego kraju, ale też Europy, bo 2000 megawatów, które codziennie eksportujemy do naszych sąsiadów, zapewnia bezpieczeństwo pracy pozostałych systemów energetycznych – stwierdza prezes Legeżyński.

Obecnie elektrownie konwencjonalne produkują aż 70 proc. prądu z czego w samym PGE wytwarza się ok. 40 proc. krajowej energii. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama