- To program, na który, jak wiem, czekało bardzo wielu naszych mieszkańców. Myślę, że regulamin opracowaliśmy w sposób atrakcyjny, bo w odróżnieniu od wielu innych gmin nie narzucamy naszym mieszkańcom kto i jakie urządzenia ma im montować. Sami wybiorą i typ urządzenia, i to, kto będzie im instalację realizował - mówi Konrad Koc, wójt gminy Bełchatów.
Gmina zamierza dofinansować do 50 proc. kosztów urządzenia, jednak do pewnych progów granicznych. Na budowę mikroinstalacji fotowoltaicznej można uzyskać maksymalnie do 10 tys. zł dofinansowania, z kolei na rozbudowę mikroinstalacji fotowoltaicznej do 5 tys. zł. Osoby, które będą chciały zainwestować w pompę ciepła typu powietrze-woda, mogą starać się o maksymalnie do 12 tys. zł dofinansowania. W przypadku pompy powietrze-powietrze do 10 tys. zł. Największą kwotę można dostać na gruntową pompę ciepła – w tym przypadku nawet do 14 tys. zł. Z kolei na kocioł gazowy do 8 tys. zł, a na kocioł (pellet) do 6 tys. zł. Dofinansowanie na kolektory słoneczne wyniesie do 4,5 tys. zł.
Urząd gminy zaznacza, że pierwszeństwo będą miały osoby, które brały udział w programie „Niskoemisyjna Gmina Bełchatów” (zakładał on dofinansowanie do montażu pieców na pellet i kotłów gazowych), a które teraz zadeklarują utrzymanie źródła ciepła, zgłaszanego w tamtym naborze.
Uchwała radnych w sprawie dofinansowań musi zostać jeszcze zatwierdzona przez Wojewodę Łódzkiego. Jeśli nie będzie uchybień, będzie można ogłosić nabór.
- Nie będzie tak, że jednego dnia wydam zarządzenie, a dwa dni później rozpoczniemy nabór wniosków – zapewnia Konrad Koc. - Mieszkańcy zostaną uprzedzeni o terminie składania wniosków za pośrednictwem naszej strony internetowej i facebooka, będzie też informacja dla sołtysów i radnych. Jeśli wszystko przebiegnie zgodnie z planem, to nabór wniosków powinien nastąpić pod koniec czerwca – dodaje.
Gmina przewiduje, że zabezpieczone 2,5 mln zł dla mieszkańców oznacza, że będzie możliwe dofinansowanie ok. 250 instalacji. Każdy mieszkaniec, w danym roku, będzie mógł się ubiegać o dofinansowanie tylko dla jednego urządzenia.
- Wiemy, że zainteresowanie będzie ogromne, więc na kolejne lata planujemy następne edycje tego programu – mówi Konrad Koc.
Komentarze (0)