Bełchatowianie zbierają na najdroższy lek świata. Bartosz niedawno skończył pierwszy rok swojego życia. Mimo tak młodego wieku już zmaga się poważną chorobą. Jedyną nadzieją na jej zatrzymanie jest najdroższy lek świata. Żeby go kupić, potrzebna jest ogromna suma. Do zbiórki funduszy przyłączają się również bełchatowianie. (...)