Wygrana w drugim meczu przyszła jeszcze łatwiej niż we wtorek, a spotkanie potrwało przysłowiową godzinę z prysznicem i to pomimo faktu, że trener Slobodan Kovać ponownie posłał do boju rezerwowych, których wspierał podstawowy środkowy. Tym razem nie był to jednak Mateusz Bieniek a Karol Kłos.
Przyjezdni jako taki opór stawili tylko w pierwszej odsłonie, w której wywalczyli 20 punktów. Druga to już siatkarska egzekucja na dużo słabszym przeciwniku. Wynik 25:8 mówi sam za siebie. Sporta w tym zasługa Mikołaja Sawickiego, który kapitalnie spisywał się w polu zagrywki. Niewiele dłużej potrwała trzecia i ostatnia odsłona czwartkowego starcia, w której żółto-czarni pozwolili przeciwnikowi ugrać zaledwie 14 oczek. Pisząc krótko, deklasacja.
Tym samym dobiegł końca dwumecz 1/32 Pucharu CEV 2021/2022 pomiędzy PGE Skrą Bełchatów a OK Mladost Brcko, który żółto-czarni wygrali 6:0. W kolejnej rundzie europejskich zmagań PGE Skra Bełchatów zmierzy się z czeską Duklą Liberec. Pierwsze spotkanie wstępnie zaplanowano na 9 grudnia.
Wcześniej, bo już w najbliższy poniedziałek, Grzegorz Łomacz i spółka zmierzą się hali "Energia" z Asseco Resovią Rzeszów w meczu 8. kolejki PlusLigi. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 20:30. Transmisja w Polsacie Sport.
Komentarze (0)