reklama

Wójt i burmistrz idą do ministra. Chodzi o śmieci...

Opublikowano:
Autor:

Wójt i burmistrz idą do ministra. Chodzi o śmieci... - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaOd lipca mieszkańcy gminy Bełchatów za odbiór i zagospodarowanie śmieci płacą krocie. EKO-REGION podniósł ceny, a gmina nie dopłaci... bo nie ma z czego. Wójt Gminy Bełchatów, Konrad Koc wraz z Burmistrzem Zelowa, Tomaszem Jachymkiem złożyli petycję w Ministerstwie Środowiska. Urzędnicy wskazują potrzebę zmian w ustawach o odpadach oraz utrzymaniu czystości i porządku w gminach. Do petycji dołączone zostały podpisy poparcia mieszkańców.

Petycja ma zwrócić uwagę Ministra Środowiska na zapisy i wytyczne ustaw, które ograniczają konkurencję na rynku utylizacji i zagospodarowania odpadów komunalnych. Według jej autorów brak konkurencji powoduje, że lokalne przedsiębiorstwa mogą narzucać gminom wysokie ceny. Obecnie do przetargu może zgłosić się tylko firma posiadająca Regionalną Instalację Przetwarzania Odpadów Komunalnych w danym regionie. W przypadku gminy Bełchatów wymagania te spełniał jedynie EKO-REGION.

- Monopolizacja lokalnych rynków gospodarowania odpadami rodzi wątpliwość, czy koszty ponoszone przez mieszkańców są współmierne do faktycznych kosztów odbioru i zagospodarowania odpadów – czytamy w petycji.

Petycja ma być reakcją władz gminy na drastyczny wzrost cen wywozu śmieci. Mieszkańcy od lipca płacą nie 6,50zł a 17,70 zł za śmieci segregowane i 30 zł zamiast dotychczasowych 11 zł za odpady zmieszane. Podwyżka odczuwalna jest tym bardziej, że Regionalna Izba Obrachunkowa zabroniła gminie Bełchatów stosowania dopłat. Powodem jest koszmarne zadłużenie.

- Regionalna Izba Obrachunkowa napisała wprost: nie wolno wam (gminie przyp. red.) dopłacać do odbioru śmieci z indywidualnych posesji – informuje urząd.

EKO-REGION tłumaczy podwyżkę wysokimi opłatami recyklingowymi i narzucanymi obostrzeniami zwiększającymi koszty. Zgodnie z prawem, cały system gospodarowania odpadami powinien sam się finansować. Przekłada się to na obowiązek ustalania wysokości ponoszonych przez mieszkańców gminy opłat tak, by zabezpieczyć pokrycie kosztów funkcjonowania tego systemu.

Brak konkurencji na rynku powoduje, iż firmy zajmujące się odbiorem i zagospodarowaniem odpadów komunalnych, dyktują ceny na rynku według swojego uznania. Ustawa związuje władzom lokalnym ręce, wymuszając zawieranie niekorzystnych umów. Finalnie to mieszkańcy z własnych kieszeni muszą wyłożyć pieniądze na drastyczne podwyżki.

Czy petycja zostanie zauważona w ministerstwie, czy pozostanie jedynie gestem, którym samorządowcy chcą zakomunikować mieszkańcom, że robią cokolwiek w sprawie drastycznych podwyżek? Czas zapewne pokaże. Póki co mieszkańcy gminy muszą przyzwyczaić się nowych, droższych realiów.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE