- W to miejsce natychmiast został skierowany patrol i już po chwili sprawca znalazł się w rękach policjantów. Mężczyzna był pijany i przewracał się obok uszkodzonych aut. Wkrótce też okazało się, że 29-letni bełchatowianin w kieszeni swojej kurtki miał dilerkę marihuany – informuje oficer prasowy bełchatowskiej policji
Mężczyzna był pijany, miały 2 promile alkoholu. Najpierw trafił do policyjnego aresztu, później usłyszał zarzuty: uszkodzenia mienia (za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności) i posiadania narkotyków (zagrożone karą do 3 lat więzienia). Właściciele uszkodzonych samochodów, łącznie wyceni straty na 600 zł.