Ognisko zgnilca amerykańskiego wykryto w Wierzchach Parznieńskich. W związku ze stwierdzeniem wystąpienia bakterii, Powiatowy Lekarz Weterynarii w Bełchatowie wydał rozporządzenie w sprawie zwalczania choroby i określił tzw. obszar zapowietrzony w promieniu 6 kilometrów od ogniska. Obejmuje on także częściowo tereny Bełchatowa.
Jak informuje magistrat, chodzi konkretnie o zachodnią część ograniczoną na północnym wschodzie granicą miejscowości Zawady oraz od wschodu granicą wyznaczoną przez ulicę Pabianicką, która przechodzi w Aleję Włókniarzy, następnie Aleję Księdza Kardynała Stefana Wyszyńskiego, dalej Aleję Jana Pawła II i na południowym zachodzie ograniczona przez ulicę Zamoście do granic miejscowości Ludwików.
- Wspomniany teren zostanie oznakowany specjalnymi tablicami o treści: „UWAGA! ZGNILEC AMERYKAŃSKI PSZCZÓŁ. OBSZAR ZAPOWIETRZONY” - informuje urząd miasta.
Zgnilec amerykański to choroba bakteryjna atakująca pszczoły, nie zagraża jednak ludziom. Skutkiem działania bakterii jest wymieranie czerwiu w plastrach – larwy zamierają i zaczynają gnić w zasklepionych komórkach. Robotnice radzą sobie z usuwaniem martwych larw, ale jednocześnie przenoszą baterię dalej – zarażają zdrowe larwy i przenoszą chorobę do kolejnych uli. Tak zaraża się cała populacja na danym terenie.
- Choroba może powodować trudności z zapyleniem roślin w ogrodach i sadach, tym samym powodując duże straty plonów. Niestety nie ma skutecznej metody leczenia zgnilca amerykańskiego pszczół. Chorobę da się zatem zatrzymać tylko poprzez uśmiercenie danej populacji i zatrzymanie transmisji bakterii – informuje magistrat.
Co to oznacza dla pszczelarzy? Na wprowadzonym obszarze zapowietrzonym zakazuje się:
- przemieszczania, bez zezwolenia właściwego miejscowo powiatowego lekarza weterynarii rodzin pszczelich, pszczół, matek pszczelich, czerwia, pni pszczelich oraz sprzętu i narzędzi używanych do pracy w pasiece;
- organizowania wystaw i targów z udziałem pszczół.
Komentarze (0)