Jej autor uważa, że obecny model rekrutacji dyskryminuje znaczną grupę młodych ludzi: absolwentów techników, którzy pomimo zdania egzaminów zawodowych nie spełniają kryteriów maturalnych.
Kierunki zawodowe bez matury? Nowa propozycja w Sejmie
Pomysł, by umożliwić podjęcie studiów osobom, które nie zdały matury, ale legitymują się pozytywnym wynikiem egzaminów zawodowych, zyskał konkretną formę – został sformalizowany i skierowany do sejmowej Komisji do Spraw Petycji. Zgodnie z obowiązującymi przepisami komisja ma trzy miesiące na rozpatrzenie dokumentu, choć w praktyce termin ten może zostać wydłużony nawet do sześciu miesięcy.
Autor petycji zwraca uwagę na realny problem:
„Taka sytuacja jest dyskryminująca dla absolwentów techników, którzy pomyślnie zdali egzaminy zawodowe, lecz nie uzyskali odpowiedniej liczby punktów z przedmiotów maturalnych”.
Jego zdaniem wiedza praktyczna i umiejętności zdobyte podczas kilku lat kształcenia zawodowego powinny otwierać drogę do studiów – przynajmniej na tych kierunkach, które są kontynuacją nauczanych w technikach specjalizacji.
Nowe ścieżki dla absolwentów techników
Zaproponowane rozwiązanie miałoby zastosowanie wyłącznie w przypadku studiów powiązanych z zawodem wyuczonym w technikum. Oznacza to, że osoby, które nie zdały matury, ale zdały egzamin zawodowy, mogłyby ubiegać się o miejsce na uczelniach technicznych, gdzie dalsza edukacja rozwija kompetencje już posiadane.
Nie byłoby to jednak równoznaczne z rezygnacją z obowiązującego modelu – osoby z maturą nadal mogłyby ubiegać się o dowolny kierunek studiów, również niezwiązany z ich wcześniejszym wykształceniem.
„Proponowane rozwiązanie nie będzie kolidować z obecnymi możliwościami absolwentów techników, czyli z możliwością podejścia do matury mimo niezaliczonych przedmiotów zawodowych i z możliwością aplikowania na kierunki studiów niezwiązane z zawodem (po zdaniu matury)” – zapewnia autor petycji.
Statystyki: maturzyści z techników na tle ogółu
Z danych Centralnej Komisji Egzaminacyjnej za rok 2025 wynika, że do egzaminu maturalnego przystąpiło łącznie 255 517 tegorocznych absolwentów szkół ponadpodstawowych, w tym uczniowie liceów, techników, szkół artystycznych oraz branżowych szkół II stopnia. Do matury podeszło również 636 obywateli Ukrainy. Jak wyglądały wyniki?
- 80 proc. wszystkich zdających otrzymało świadectwo dojrzałości
- 13 proc. będzie mogło podejść do poprawki w sierpniu
- 7 proc. nie zaliczyło matury
W przypadku samych techników statystyki wyglądają nieco mniej optymistycznie. Spośród 92 782 tegorocznych absolwentów techników:
- 70 proc. uzyskało świadectwo dojrzałości
- 19 proc. ma prawo do sierpniowej poprawki
- 11 proc. nie zdało egzaminu maturalnego
To właśnie ta ostatnia grupa – ponad 10 tysięcy młodych ludzi – stanowi trzon argumentacji zawartej w petycji. Wielu z tych uczniów z sukcesem zaliczyło egzaminy zawodowe i ma konkretne kwalifikacje, ale zamknięto im drogę do dalszej nauki tylko z powodu problemów z maturą.
Polski i matematyka najtrudniejsze
Zarówno w liceach, jak i w technikach największym wyzwaniem dla maturzystów w 2025 roku okazały się dwa podstawowe przedmioty: język polski i matematyka. To właśnie te testy w największym stopniu przyczyniły się do obniżenia ogólnego poziomu zdawalności.
Trudność tych przedmiotów, zwłaszcza w połączeniu z ograniczonym zakresem materiału zawodowego w planach nauczania techników, jest zdaniem wielu nauczycieli powodem, dla którego uczniowie techników częściej nie radzą sobie z egzaminem dojrzałości niż ich rówieśnicy z liceów.
Kształcenie praktyczne a akademickie – dwa różne światy?
Krytycy obecnego systemu zwracają uwagę, że matura – choć powszechnie uznawana za wyznacznik przygotowania do studiów – nie zawsze przekłada się na rzeczywiste kompetencje zawodowe. Osoby kończące technikum mają za sobą pięć lat nauki w specjalistycznym kierunku, praktyki zawodowe, często także pierwsze doświadczenia zawodowe. Zdaniem autora petycji taka droga powinna być równie ważna jak wiedza teoretyczna sprawdzana przez maturę.
Warto jednak zaznaczyć, że rezygnacja z obowiązku posiadania matury dla kandydatów na studia mogłaby wzbudzić kontrowersje w środowisku akademickim. Uczelnie – szczególnie te publiczne – od lat opierają swoją politykę rekrutacyjną na wynikach maturalnych, które uznawane są za sprawiedliwe i porównywalne kryterium oceny kandydatów. Wprowadzenie nowej ścieżki wymagałoby przebudowania systemu naboru i dostosowania programów kształcenia.
Czy to szansa na bardziej elastyczny system?
Choć na razie mamy do czynienia jedynie z petycją, która trafiła na biurko posłów, jej wpływ na debatę publiczną może być znaczący. Polska edukacja wciąż opiera się na modelu, który faworyzuje wiedzę encyklopedyczną i przygotowanie teoretyczne. Propozycja umożliwienia dostępu do studiów osobom z wykształceniem zawodowym, ale bez matury, może rozpocząć dyskusję o zmianach w całym systemie rekrutacyjnym – bardziej otwartym, elastycznym i dostosowanym do rzeczywistych potrzeb rynku pracy.
Ostateczna decyzja należy jednak do Sejmu i Komisji do Spraw Petycji. Jeśli propozycja uzyska akceptację, może to być początek poważnych zmian w dostępie do szkolnictwa wyższego w Polsce – zwłaszcza dla tych, którzy dziś pozostają na marginesie systemu edukacyjnego tylko dlatego, że nie zdali jednego egzaminu.
Komentarze (0)