Do groźnie wyglądającego pożaru doszło na stadionie GKS Bełchatów przy ulicy Sportowej. Zapalił się jeden z jupiterów od strony ulicy Czyżewskiego. Kłopoty zaczęły się już jednak wcześniej. Jupiter zgasł, a później ponownie się zapalił, po czym ponownie zgasł. Nieoficjalnie udało się ustalić, że doszło prawdopodobnie do zwarcia. Kiedy zaczęło się dymić z masztu oświetleniowego na miejsce wezwano wóz strażacki z drabiną. Strażacy musieli gasić pożar z wysokości kilkudziesięciu metrów.
Do awarii doszło tuż przed rozpoczęciem meczu GKS-u z Radomiakiem Radom. Ostatecznie spotkanie się rozpoczęło ze sporym opóźnieniem.
Komentarze (0)