reklama
reklama

Apel pracownika bełchatowskiej elektrowni. ''Wciąż potrzebujemy ochotników''

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Apel pracownika bełchatowskiej elektrowni. ''Wciąż potrzebujemy ochotników'' - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia Kolejny odruch serca w naszym mieście. W sobotę (5 marca) z inicjatywy pracownika bełchatowskiej elektrowni odbędzie się wyjazd na granicę w Hrubieszowie. Potrzebni są ochotnicy z samochodami oraz foteliki i podkładki.
reklama

Wojna na Ukrainie zjednoczyła Polaków, w tym także mieszkańców naszego miasta. Od prawie tygodnia trwa zbiórka darów, samodzielnie organizowane są również transporty na granicę . Mieszkańcy dostarczają jedzenie, leki i inne potrzebne dary, z przejścia granicznego zabierają też uchodźców szukających bezpiecznego schronienia. Pierwszą taką akcję zainicjował bełchatowianin Bartek Pieles.

Od tego czasu cały czas trwają zbiórki potrzebnych rzeczy, a miasto uruchomiło specjalnie przeznaczone do ich magazynowania miejsca.  Wciąż napływają również informacje o kolejnych akcjach mieszkańców. 

Jedna z nich będzie miała miejsce w sobotę, 5 marca. Do pomocy zachęca pracownik bełchatowskiej elektrowni Dariusz Piątkowski, który chce zorganizować kolumnę z prywatnych samochodów pod granicę z Ukrainą. Celem jest Hrubieszów. Stamtąd zabrani mają zostać uchodźcy, głównie kobiety z dziećmi.

- Będziemy lokować uchodźców u mieszkańców Bełchatowa, którzy zgłosili taką chęć – mówi Dariusz Piątkowski

Piątkowski mówi, że wciąż poszukiwane są chętne osoby gotowe wyruszyć po uchodźców. Wyjazd ma odbyć się w sobotę, 5 marca o godz. 8 sprzed budynku PGE Giganty Mocy. Chcący włączyć się w akcję proszeni są o kontakt z Dariuszem Piątkowskim pod numerem telefonu: 692-225-117.

Do mieszkańców Bełchatowa organizator akcji ma jeszcze jedną prośbę. Potrzebne są foteliki samochodowe bądź podkładki,  niezbędne do przewiezienia dzieci, które wraz z rodzicami czekają na transport na granicy.

- Sytuacja jest dynamiczna. Najpierw w Hrubieszowie muszę zameldować na recepcji ile posiadam fotelików i podkładek, a potem przydzielana mi jest liczba uchodźców do transportu – tłumaczy Piątkowski.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama