Parking w centrum Bełchatowa już gotowy, ale słupki blokują wjazd. Wszystko przez urzędniczą złośliwość?

Opublikowano:
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia Parking jest, ale dojazdu z ulicy Kościuszki brak. Od kilku dni na parkingu śródmiejskim już można parkować auta, pod warunkiem jednak, że wjedziemy na niego od ulicy Mielczarskiego. Inwestor, a w tym przypadku był to magistrat postawił słupki od strony ulicy Kościuszki, bo... Wójt Kamil Ładziak wypowiedział umowę dzierżawy drogi.

Założenie było słuszne, powstało sto miejsc parkingowy w ścisłym centrum miasta. Wszystko po to, by ułatwić mieszkańcom życie, ale... No właśnie pojawiła się w tej beczce miodu, łyżka przysłowiowego dziegciu.

By wyjaśnić o co chodzi musimy sięgnąć kilkanaście lat wstecz. W lutym 2000 roku miasto Bełchatów i gmina Bełchatów zawarły porozumienie na mocy którego magistrat wybudował ciąg pieszy od ul. Kościuszki aż do Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej. Zgodnie z Miejscowym Planem Zagospodarowania Przestrzennego przejście może służyć wyłącznie pieszym, jeśli zaś chodzi o ruch samochodowy – mogą z niego korzystać jedynie służby komunalne i pracownicy urzędu gminy. Nie jest jednak tajemnicą, że ta niewielka droga z kostki brukowej była wykorzystywana przez kierowców i to wszystkich. Teraz samochody jeździć nie będą, bo tam gdzie zaczyna się parking śródmiejski stanęły słupki.

Ta przeszkoda, to efekt wypowiedzenia przez wójta gminy Bełchatów umowy sprzed osiemnastu lat. Jak informują miejscy urzędnicy, umowę wypowiedziano z początkiem lipca. Jeszcze w tym samym miesiącu, a uściślając 31, kiedy na dobre ruszała budowa parkingu, miasto zaproponowało zawarcie umowy dzierżawy tego fragmentu ciągu pieszo - jezdnego, a po zakończeniu inwestycji – jego odkupienie. Chodziło właśnie o to, by samochody mogły swobodnie na nowo powstały parking wjeżdżać i wyjeżdżać z dwóch stron. Do tej pory do magistratu nie wpłynęła odpowiedź na tę propozycję.

- Zgodnie z przepisami i planami, wjazd na parking śródmiejski był i jest od ulicy Mielczarskiego. Natomiast nie ukrywajmy, byłoby to spore ułatwienie i dla mieszkańców, którzy parkują auta w centrum i dla pracowników urzędów, by móc wjeżdżać na niego z dwóch stron, od Kościuszki i od strony biblioteki - mówi Ireneusz Owczarek, wiceprezydent Bełchatowa i retorycznie dodaje: - Nie wiem po co wójtowi ta droga w tej chwili, bez możliwości wjazdu na parking.

Mariola Czechowska pytana o tę sprawę nie szczędzi gorzkich słów pod kierunkiem wójta.

- Tak naprawdę jest to zrobione trochę na złość. My będziemy rozmawiać z wójtem, by nadal ta droga była dostępna – dodaje prezydent Czechowska.

Jaki może być efekt tych rozmów, trudno przesądzać. O sporną drogę i przyszłe ruchy gminnych urzędników już zapytaliśmy. Kiedy otrzymamy odpowiedź z pewnością się nią z Państwem podzielimy.

Dziś pewne jest jedno, jak widać na załączonych zdjęciach mieszkańcy jakoś sobie radzą... i omijają słupki po świeżo posadzonym, niewielkim fragmencie trawnika.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE