reklama
reklama

Senator Dobkowski o wypłatach górników w Polskim Ładzie, Złoczewie, Putinie i polityce Unii Europejskiej

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Senator Dobkowski o wypłatach górników w Polskim Ładzie, Złoczewie, Putinie i polityce Unii Europejskiej  - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Krótko i na temat Rozmowa z Wiesławem Dobkowskim, senatorem PiS i pracownikiem bełchatowskiej kopalni, o Polskim Ładzie i jego wpływie na paski wypłat górników, obiecywanej odkrywce Złoczew i rewolucji energetycznej, która czeka wkrótce Bełchatów.
reklama

Partia rządząca sporo namieszała w przepisach podatkowych. Już mówi się, że górnicy i energetycy z Bełchatowa na tym stracą i to całkiem sporo. Koledzy w pracy nie pytają senatora PiS o to jak to jest z tym Polskim Ładem?

Stracą te osoby, które naprawdę dużo zarabiają. Każdy ma 30 tys. zł kwoty wolnej od podatku. Drugi próg podatkowy też został zwiększony do 120 tys. zł. Pragnę uspokoić górników. Jedyną sprawą, która wpłynie na podatki to składka zdrowotna, której większej części nie będzie można odpisać od podatku.

Grupa radnych powiatowych z Bełchatowa wyliczyła, że aż 80 proc. załogi kopalni straci jedną pensję, bo będą musieli zapłacić większy podatek i składkę zdrowotną. Co pan na to?

To jest niemożliwe. Jeśli ktoś zarabia średnio miesięcznie do 12,8 tys. zł brutto, to nie zapłaci więcej. Ludzie w kopalni zarabiają dużo, ale bez przesady. Ogólnie w Polsce po zmianach straci na wynagrodzeniu może około 5 procent osób płacących podatki. W kopalni i elektrowni może to być ciut więcej. Już w lutym każdy na pasku wypłat zobaczy ile zarobił i sam się przekona, że Polski Ład nie tak straszny. Wiem, że jak ktoś bardzo dużo zarabia to trochę straci, ale większość na tym zyska. Co warte podkreślenia, te pieniądze posłużą na wzrost funduszu przeznaczanego na zdrowie.

Do tej pory znaczna część pracowników kopalni i elektrowni stanowiła twardy elektorat PIS-u, co sprawiało, że w ostatnich wyborach partia rządząca w regionie bełchatowskim wygrywała w cuglach. Czy nie obawia się Pan, że to co się dzieje teraz wokół energetyki, może sprawić, że stracicie poparcie?

Nie słyszę, aby ludzie mówili, że to co się dzieje, to jest wina PiS-u. Mieszkańcy są świadomi i widzą jak to wszystko działa, że w ogóle generalnie rząd się stara jak najdłużej kopalnię na węglu utrzymać, a spekulacje z CO2 i polityka UE, Niemiec i Putina są temu wszystkiemu winne, a nie polski rząd. Nie sądzę, aby inny rząd np. Platformy Obywatelskiej więcej zdziałał w energetyce i uruchomił na przykład odkrywkę Złoczew. Ktokolwiek by nie rządził, nie będzie lepiej dbał o nasze interesy.

No właśnie. Obietnic PiS było wiele, a dziś wielu górników mówi wprost: jesteśmy rozczarowani i czujemy się oszukani…

Osobiście miałem obawy co do Złoczewa, nawet specjalnie w kampanii wyborczej nie mówiłem o tej odkrywce, bo wiedziałem, co się kroi. Niektórzy chcieli zrobić na tym kampanię albo nie byli świadomi i obiecywali Złoczew. Ale teraz jest jak jest i trzeba walczyć, aby program rządowy w tym rejonie pozwolił na realizację transformacji i nowych inwestycji, które dadzą miejsca pracy. Na dziś nie ma mowy o Złoczewie. Musimy walczyć, aby ten węgiel który jest w odkrywkach Bełchatów i Szczerców, był do końca wydobyty. Były przecież takie zakusy, aby zostawić część tego węgla. Z drugiej strony wszyscy przekonują się, że energetyką odnawialną nie da się zastąpić tej stabilnej opartej na węglu. Tak było w ubiegłym roku. Początkowo w bełchatowskiej kopalni planowano wydobycie 30 mln ton, a skończyło się na ponad 38 mln ton, bo potrzeba było więcej energii z węgla. I będzie tak cały czas. Jak przyjdzie mróz i zasypie panele fotowoltaiczne, to od razu widać, że nie ma czym ich zastąpić. Mówi się teraz o magazynach energii. Jestem elektrykiem z wykształcenia i orientuję się w tym temacie. Nie można magazynować tak ogromnej energii. W elektrowni węgla spala się średnio dziennie tyle, co musiałoby przywieźć 100 pociągów po 25 wagonów. Energetykę na węglu można zastąpić jedynie gazem albo atomem. Jeśli chodzi o to pierwsze rozwiązanie, to widzimy co się dzieje, Niemcy chcą być monopolistą i byśmy byli od nich uzależnieni, a także od Rosji, która dostarcza większość gazu do naszych zachodnich sąsiadów.

Czy zatem senator Dobkowski wierzy w transformację energetyczną Bełchatowa, którą proponuje PGE?

Wiatraki i fotowoltaika nie dadzą miejsc pracy. Może częściowo zastąpią wytwarzaną energię. Ale pracy nie dadzą. To już bardziej szansą byłaby produkcja urządzeń energetycznych, ale to musiałoby być wsparcie w postaci programów rządowych. Lokalne władze sobie z tym nie poradzą.

Wierzy pan, że będzie na tyle duże to wsparcie rządowe dla Bełchatowa, że nie podzieli losu innych miast, które upadły po wygaśnięciu kopalni.

Taka świadomość w kręgach rządowych jest. Wielokrotnie rozmawiałem z premierem Morawieckim i doskonale wiedzą, że trzeba w porę zadziałać, aby miejsca pracy dla ludzi zapewnić.

Dziękuję za rozmowę. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama