Jak ocenia Pani wynik wyborów prezydenckich w Bełchatowie?
Przede wszystkim chciałabym podziękować wszystkim, którzy oddali na mnie i mój komitet swój głos. W tych wyborach startowało tylko trzech, wyrazistych kandydatów, z własnym elektoratem i to warto podkreślić. W 2018 r. o urząd prezydenta ubiegało się aż siedmiu, co przełożyło się na duże różnice w wynikach wyborów. Tym razem, nie były one aż tak duże. W Bełchatowie widoczna jest polaryzacja jeśli chodzi o sympatię do ugrupowań politycznych i dobrze, bo na tym polega demokracja, by każdy mógł być reprezentowany. Dla mnie, istotne będzie to, by realizować zarówno swój, przemyślany, przekalkulowany i realny pod względem możliwości finansowych program, z którym idę do wyborów, jak i również te ciekawe pomysły, z którymi startują moi konkurenci. Jeśli ponownie mieszkańcy obdarzą mnie zaufaniem, deklaruję, że tak będzie.
Czy jest Pani zaskoczona wynikiem głosowania?
Podobnie jak w 2014 r. i 2018 r. o tym, kto zostanie prezydentem miasta, mieszkańcy decydować będą w II turze. Liczyłam się więc z taką możliwością. Przede mną i moim komitetem teraz dwa tygodnie na to, by przekonać niezdecydowanych mieszkańców, by postawili na spokojny, zrównoważony i możliwy do realizacji program, nastawiony na inwestycje i pokonywanie wyzwań, przed którymi stoi Bełchatów.
Co powie Pani wyborcom przed drugą turą wyborów?
Szanowni Państwo. Znam realia, możliwości i ograniczenia jakie ma samorząd, w przeciwieństwie do mojego konkurenta, za mną przemawia doświadczenie i wiarygodność. Nie obiecam więc Państwu nic, co byłoby niemożliwe do realizacji chociażby ze względów formalno-prawnych narzuconych przez ustawę o samorządzie. Biorę pełną odpowiedzialność za Bełchatów i jakość życia mieszkańców. Wszyscy widzimy ile jest prowadzonych inwestycji w mieście. Ile udało się zrobić w mijającej kadencji. 13 km wybudowanych i przebudowanych dróg, kolejne 4 km nowych ścieżek rowerowych, przebudowanych i wyremontowanych 4,5 km chodników, 450 nowych miejsc parkingowych. Na inwestycje w ostatniej kadencji pozyskaliśmy aż 160 mln zł. I te środki widać na naszych ulicach, osiedlach w szkołach, żłobkach i przedszkolach. Budujemy dostępne mieszkania z myślą przede wszystkim o młodych. Pozyskujemy fundusze, by mieszkańcy we własnych domach mogli za niewielki wkład własny, wymieniać kopciuch w ekologiczne rozwiązania, fotowoltaikę czy źródła ciepła, z korzyścią nie tylko dla środowiska, ale też i budżetów domowych.
Jak będzie chciała Pani przekonać bełchatowian do głosowania na Pani osobę?
Do tych wyborów idę z konkretnymi propozycjami. Oto kilka z nich. Zabezpieczenie dostaw ciepła dla mieszkańców i realizacja budowy ciepłowni miejskiej. Przywrócenie połączenia kolejowego, czyli kontynuacja programu Kolej + i linii Piotrków – Bełchatów z wydłużeniem w kierunku zachodnim. To też planowane inwestycje jak łącznik ul. Czaplinieckiej z al. Włókniarzy, co rozładuje ruch w tej okolicy. To również budowa dróg w osiedlu Ludwików. Ważną sprawą jest edukacja, dlatego chcę wprowadzenia dwujęzycznych przedszkoli, by od najmłodszych lat dzieci codziennie osłuchiwały się i poznawały język angielski. Kolejna ważna sprawa - Dzienny Dom Seniora, zapewniający specjalistyczna opiekę oraz Centrum Wsparcia dla osób niesamodzielnych i zagrożonych wykluczeniem. Chcę wprowadzić zniżki za odbiór śmieci komunalnych dla rodzin wielodzietnych i seniorów. To tylko część mojego programu. 21 kwietnia zadecydujemy wspólnie, jak będzie rozwijał się Bełchatów przez kolejnych 5 lat. Liczę na Państwa wsparcie i oddanie głosu na odpowiedzialny i realny program dla Bełchatowa.
Komentarze (0)