reklama

Była prezydent Bełchatowa dostała posadę w starostwie i... już nie pracuje. Co się stało?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Archiwum

Była prezydent Bełchatowa dostała posadę w starostwie i... już nie pracuje. Co się stało? - Zdjęcie główne

foto Archiwum

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaMariola Czechowska, była prezydent Bełchatowa, zmieniła zdanie odnośnie pracy w starostwie. Takim obrotem sprawy zaskoczony jest jej konkurent polityczny – starosta Jacek Zatorski, który chciał wyciągnąć „pomocną dłoń” i zaproponował zatrudnienie.
reklama

Przypomnijmy.  Mariola Czechowska prezydentem Bełchatowa była przez dwie kadencje w latach 2014-2024. Podczas ostatnich wyborów samorządowych ubiegła się o urząd po raz kolejny, jednak w drugiej turze przegrała z obecnym włodarzem miasta - Patrykiem Marjanem. Dużym zaskoczeniem na politycznym podwórku był też fakt, że Czechowskiej nie udało się dostać do rady miejskiej.

Co dalej po przegranych wyborach?

Jak dalej potoczyły się losy ustępującej z urzędu prezydent? Formalnie mogła wrócić do Urzędu Gminy Bełchatów, w którym była zatrudniona przed 2014 rokiem. W gminie piastowała stanowisko dyrektora Zespołu Obsługi Szkół. Po zwycięstwie w wyborach i objęciu urzędu włodarza miasta w 2014 roku, ówczesna prezydent wzięła urlop bezpłatny w gminie. Jednak w kolejnych latach doszło do zmian w urzędzie i zespół, którym wcześniej kierowała, został zlikwidowany. Jednak mogła tam wrócić do pracy. Kiedy na początku tego roku o zatrudnienie byłej prezydent pytaliśmy wójta, to ten przyznał, że jeszcze się z nią nie spotkał w urzędzie.

reklama

- Pani Czechowska ma stosunek pracy, ale nie pracuje, nie widziałem jej w urzędzie. Z tego co mi wiadomo, obecnie była pani prezydent ma usprawiedliwioną nieobecność w pracy. Od zakończenia prezydentury, fizycznie pani Czechowskiej nie było w urzędzie tzn. na stanowisku pracy – powiedział wówczas Konrad Koc, wójt gminy Bełchatów.

Prezydent zrezygnowała... pierwszego dnia pracy 

Na początku września okazało się, że była prezydent dostała pracę w nowym miejscu, a mianowicie w bełchatowskim starostwie. Została zatrudniona w Wydziale Skarbu i Gospodarki Nieruchomościami na stanowisku, które nie wymagało ogłaszania konkursu. Ciekawostką było, że Czechowska zatrudnienie znalazła w urzędzie, którym kieruje… konkurent polityczny. Starostą bełchatowskim jest bowiem Jacek Zatorski. Warto przypomnieć, że w 2014 roku w wyborczym wyścigu o fotel prezydenta Bełchatowa, w których wygrała wówczas popierana przez PiS - Czechowska, z listy Platformy Obywatelskiej startował właśnie Jacek Zatorski.

reklama

-  Potrzebowałem kogoś z doświadczeniem samorządowym, kto wzmocniłby mi wydział merytorycznie. Barwy polityczne nie mają dla mnie jakiegoś większego znaczenia – tak decyzję o zatrudnieniu byłej prezydent tłumaczył Jacek Zatorski, starosta bełchatowski.   

Okazuje się, że była prezydent w bełchatowskim starostwie nie przepracowała nawet… jednego dnia. Starosta Zatorski, który już wcześniej przyznał, że zaproponował pracę byłej prezydent, aby wyciągnąć do niej „pomocną dłoń”, jest zaskoczony całą sytuacją.

- Pani Czechowska przyszła pierwszego dnia, w którym miała rozpocząć pracę w urzędzie i poinformowała, że nie może jej podjąć – mówi Jacek Zatorski. - Nie odpowiadało jej to, co zostało zaproponowane. Chciałem pomóc, natomiast pani prezydent nie przyjęła oferty. To jej decyzja i nie znam powodów, w każdym razie nie pracuje w starostwie - dodaje. 

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
logo