reklama
reklama

PGE chce stworzyć "bełchatowskie Mazury". Ogłoszono konkurs i... nikt nie wygrał

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: PGE GiEK

PGE chce stworzyć "bełchatowskie Mazury". Ogłoszono konkurs i... nikt nie wygrał - Zdjęcie główne

foto PGE GiEK

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kopalnia i ElektrowniaKoncern PGE Górnictwo i Energetyka Konwnencjonalna planuje w dwóch odkrywkach kopalni stworzyć sztuczne jeziora. Prace przygotowawcze już trwają. Spółka ogłosiła konkurs na opracowanie koncepcji zagospodarowania terenów kopalnianych. Okazuje się, że żaden z nadesłanych pomysłów nie zyskał uznania...
reklama

Węgla w bełchatowskiej odkrywce zostało jeszcze na około trzy lata, a koncesja na wydobycie surowca wygasa w 2026 roku. Nieco dłużej planują kopać „brunatne złoto” w Polu Szczerców, gdzie prace przewidziane są do około 2036 roku, choć zdaniem wielu górników przy obecnym tempie wydobycia będzie to znacznie krócej. PGE od wielu lat zapowiada, że w miejscu odkrywek w przyszłości mają powstać sztuczne jeziora. Prace w starszej z odkrywek rozpoczęły się już kilka lat temu. Częściowo wyprofilowane zostały zbocza pod przyszłą linię brzegową, część odkrywki została już wypłycona, natomiast w jej wschodniej części wyznaczono już nawet miejsce, w którym powstanie plaża.

Sztuczne jeziora, jeśli ostatecznie powstaną, będą cieszyć jednak kolejne pokolenia. Zgodnie z zapowiedziami energetycznego koncernu, napełnienie zbiorników rozpocznie się po zakończeniu wydobycia i pozostałych prac górniczych, które przygotują również do tego odkrywkę Szczerców. Według szacunków ma być to 2050 rok. Poziom lustra wody będzie stopniowo podnoszony jednocześnie w Polu Bełchatów i w Polu Szczerców. Napełnianie wodami głębinowymi ma potrwać około 20 lat. Dwa sztuczne jeziora będą miały ok. 4 tys. hektarów powierzchni, a ich maksymalna głębokość sięgnie ok. 170 metrów. To oznacza, że będą głębsze od Hańczy, która ma ponad 100 metrów głębokości.

reklama

W samym PGE już w tej chwili przyszłe sztuczne jeziora ochrzczono mianem „bełchatowskich Mazur”. Wiosną tego roku koncern PGE GiEK ogłosił konkurs, który miał wyznaczyć kierunek, w jakim mają być zagospodarowane  pogórnicze tereny i planowane w tym miejscu jeziora. Konkurs przeznaczony był dla studentów wszystkich roczników studiów licencjackich, magisterskich lub inżynierskich z zakresu planowania przestrzennego, urbanistyki, architektury, górnictwa oraz ochrony środowiska. Jak podkreślano, celem konkursu był „wyłonienie najlepszej koncepcji zagospodarowania terenów pogórniczych” bełchatowskiej kopalni. Okazało się, że nadesłane prace nie zyskały uznania jurorów, bo… nie przyznano nagrody głównej.

reklama

- Komisja konkursowa nie przyznała nagrody głównej oraz głównego wyróżnienia, ale podjęła decyzję o przyznaniu wszystkim uczestnikom wyróżnień specjalnych – mówi Sandra Apanasionek, rzecznik prasowy koncernu PGE GiEK. 

W samym PGE zapytaliśmy, co w takim razie z planowaną koncepcją zagospodarowania terenów pogórniczych i czy zostanie ogłoszony kolejny konkurs? Energetyczna spółka tej kwestii nie skomentowała.

Jak się udało nieoficjalnie ustalić, niewykluczone, że w przyszłym roku konkurs zostanie ogłoszony po raz kolejny, a liczba uczestników nie będzie ograniczona tylko dla studentów. W samej kopalni  prace przy formowaniu odkrywki Bełchatów pod przyszłe sztuczne jezioro wciąż trwają. Trwa wypłycanie wkopu i formowanie linii brzegowych.

reklama

Z mieszanymi uczuciami do planów PGE odnośnie sztucznych jezior podchodzą sami mieszkańcy Bełchatowa, którzy energetycznemu koncernowi wypominają niszczejące ośrodki Słok i Wawrzkowizna, które powstały dzięki elektrowni i kopani Bełchatów, i kiedyś tętniły życiem. Dziś niestety lata świetności mają już za sobą. Słok został sprzedany prywatnemu inwestorowi, któremu PGE wciąż nie chce udostępnić linii brzegowej, tłumacząc się tym, że jest to zbiornik wody technologicznej. W przypadku Wawrzkowizny, spółka Elbest wciąż poszukuje kupca, który nabyłby ośrodek. W ostatnich tygodniach ogłoszono przetarg na dzierżawę ośrodka. Ostatnim czasy chęć kupna Wawrzkowizny zgłosiła gmina Bełchatów, prowadząca też rozmowy z miastem, któremu zaproponowała, aby samorządy wspólnie kupiły kopalniany ośrodek.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama