„Polski Węgiel! Polski Węgiel!” z takimi okrzykami pojawili się związkowcy z PGE i Tauronu pod siedzibą Przedstawicielstwa Komisji Europejskiej w Warszawie. Manifestację pod hasłem „TAK dla suwerenności energetycznej Polski – NIE dla wysokich cen energii i ciepła” zorganizował Ogólnopolski Komitet Protestacyjno-Strajkowy Spółek Energetyczno-Górniczych, Okołoenergetycznych i Ciepłowniczych.
Górnicy i energetycy domagają się, aby system energetyczny i ciepłowniczy w Polsce był oparty krajowych zasobach. Ich zdaniem obecna transformacja energetyczna zmierza do tego, że w przyszłości będziemy uzależnieni będzie od odstaw węgla i gazu z krajów sąsiednich.
- To ich gospodarka będzie się rozwijać – znajdując w Naszym kraju rynek zbytu. Będziemy za to płacić w comiesięcznych rachunkach za prąd i ciepło – przekonywali.
Do stolicy pojechało również wielu związkowców z Bełchatowa. Na ulicach stolicy protestowali członkowie m.in. z MZZ „Odkrywka” w KWB Bełchatów, „Sierpnia 80”, Związku Zawodowego "F1" kopalni Bełchatów czy MZZ Pracowników Elektrowni Bełchatów. Podczas pikiety związkowcy wygłosili swoje postulaty. Uważają, że nowe unijne regulacje w sprawie energetyki nie tylko spowodują wzrost cen za prąd i ciepło, ale zniszczą polską gospodarkę.
- Przyjechaliśmy tutaj bronić polskiej energetyki i suwerenności. Nie jesteśmy narodem trzeciej kategorii w Unii Eurospejskiej (…) Nie pozwolimy, aby jedna sędzina w Trybunale Europejskim decydowała o losach tysięcy ludzi w Turowie. Czy polski rząd ocknie się i postawimy veto obostrzeniom Unii Europejskiej? - krzyczał do mikrofonu Adam Olejnik, przewodniczący MZZ „Odkrywka” w KWB Bełchatów.
Kolejny z liderów związkowych – Leszek Skowronek, szef „Sierpnia 80” w KWB Bełchatów przekonywał, że problemy związane z planami likwidacji węgla i niebotycznych opłat za CO2 dopiero nastąpią, za co zapłacą wszyscy Polacy. W swoim wystąpieniu nawiązywał też do wolności i suwerenności kraju, które są zagrożone przez to, co się obecnie dzieje w energetyce.
- Niedawno politycy i my także składaliśmy wieńce na grobach ludzi, którzy ginęli za wolność Polski. Nie po to oni tracili życie, aby Unia Europejska odbierała nam suwerenność. Nie będzie wolnej Polski bez suwerenności energetycznej – powiedział Leszek Skowronek.
Zaznaczył też, że przy reformie energetyki inne standardy panują w krajach zachodnich, a inne w Polsce.
- W Niemczech najpierw tworzy się zastępcze miejsca pracy, a dopiero się likwiduje. A u nas najpierw się niszczy zakłady, a dopiero później myśli o miejscach pracy. Dziś nie ma alternatywy dla węgla! - mówił Leszek Skowronek.
Protestujących popierał były wiceminister aktywów państwowych i poseł Solidarnej Polski – Janusz Kowalski, który od wielu miesięcy otwarcie krytykuje opłaty za CO2, które określa unijnym parapodatkiem.
- Nie zgadzamy się na to, aby Polacy ze względu na politykę UE płacili o 20-30 proc. wyższe rachunki za energię elektryczną, Będziemy bronić polskiego węgla, bo nie chcemy uzależniać się od rosyjskiego gazu. Rezygnacja z węgla to największy prezent dla prezydenta Putina – powiedział Janusz Kowalski.
Protestujących zaprosił na rozmowę i przyjął Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny – Zbigniew Ziobro. Podczas spotkania związkowcy dyskutowali z ministrem m.in. o zagrożeniach jakie niesie przyjęcie przez polski rząd „FitFor55”.
- Przekazaliśmy informacje o braku zgody na uzyskanie koncesji na złoże Złoczew, która może spowodować w przyszłości utratę Suwerenności Energetycznej i uzależnienia Polski od ruskiego gazu, którego ceny poszybują mocno w górę w momencie likwidacji energetyki węglowej w Polsce. Mówiliśmy w końcu o reformie spekulacyjnego systemu opłat za emisję CO2 i problemach Kopalni Turów – poinformował w mediach społecznościowych Adam Olejnik.
Komentarze (0)