reklama
reklama

Donoszą na PGE do prokuratury. Pismo trafi na biurko Zbigniewa Ziobry

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Donoszą na PGE do prokuratury. Pismo trafi na biurko Zbigniewa Ziobry  - Zdjęcie główne

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kopalnia i ElektrowniaZwiązkowcy zawiadamiają Prokuraturę Krajową o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez PGE. Co zarzucają energetycznemu koncernowi?
reklama

Pismo do Prokuratury Krajowej złożył Ogólnopolski Komitet Protestacyjno-Strajkowy, który tworzy w sumie kilkanaście organizacji związkowych z PGE i Tauronu, w tym także związkowcy z kopalni i elektrowni Bełchatów m.in. MZZ „Odkrywka”, „Sierpień 80”, MZZ Pracowników Elektrowni Bełchatów czy ZZPRC Elektrowni Bełchatów.

Dlaczego związkowcy zwrócili się do organów ścigania? Chodzi o odkrywkę Złoczew, a bardziej o rezygnację z budowy nowej kopalni, która miała przedłużyć działanie bełchatowskiej elektrowni i zapewnić miejsca pracy w regionie na kolejne lata. Złożony do prokuratury dokument zawiera zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez... Polską Grupę Energetyczną. Związkowcy wskazują, że koncern rezygnując ze złożenia skargi od decyzji Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w sprawie Złoczewa, mógł złamać prawo. 

reklama

Związki zawodowe chcą wszczęcia śledztwa w sprawie nadużycia udzielonych uprawnień oraz niedopełnienia obowiązków. Decyzja PGE miała, według związkowców, spowodować „utratę suwerenności i bezpieczeństwa energetycznego kraju” oraz znaczną szkodę majątkową dla całego regionu, samej spółki, a także dla tysięcy pracowników i ich rodzin narażając region na świadome „ubóstwo regionalne”.

Przypomnijmy, że postępowanie GDOŚ rozpoczeło się po zaskarżeniu przez Greenpeace decyzji środowiskowej dla odkrywki Złoczew. Chwilę później do sprawy włączyła się kolejna organizacja „ClientEarth Prawnicy dla Ziemi”. Obydwie fundacje żądały uchylenia decyzji. W trakcie postępowania GDOŚ uznał, że wniosek PGE GiEK o wydanie decyzji środowiskowej nie spełnia wymogów formalnych. Związkowcy, którzy dotarli do dokumentu, wymieniają, że chodziło m.in. o brak pełnomocnictw dla dyrektorów kopalni do reprezentowania PGE GiEK w sprawie wydania decyzji, mapy terenów pod kopalnię w odpowiedniej skali, wypisu i wyrysu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego oraz wypisu z rejestru gruntów. 

reklama

Ostatecznie GDOŚ uchylił decyzję, ale PGE GiEK, pomimo 30 dni na odwołanie się od decyzji, nie zrobił tego. Dlaczego? Okazuje się, że nie chciało tego PGE. Co przyznał sam prezes Legeżyński w piśmie do związkowców, w którym tłumaczył, że otrzymał negatywną opinię od centrum korporacyjnego PGE. Centrala w Warszawie rekomendowała bowiem zaniechanie jakichkolwiek dalszych działań związanych z uzyskaniem koncesji. Według związkowców PGE blokując działania PGE GiEK posunęła się o krok za daleko.

- Jednoznacznie stwierdzić należy, że prowodyrem sytuacji jest Centrala Grupy PGE, która swym działaniem jednoznacznie w naszej ocenie przekroczyła swoje kompetencje, a w szczególności w okresie przeprowadzenia procesu wydzielania spółki PGE GiEK z Grupy PGE blokując jedyną słuszną dla regionu decyzję o podjęciu walki o możliwość wydobycia za Złoża Złoczew, tym samym naraziła region na świadome ubóstwo, utratę suwerenności energetycznej w tym szeroko rozumianego bezpieczeństwa energetycznego – napisali związkowcy w piśmie do Prokuratury Krajowej.

reklama

Ich zdaniem, w tej konkretnej sytuacji zostało złamane prawo, a konkretnie zapis kodeksu karnego mówiący o tym, że kto, „będąc obowiązany na podstawie przepisu ustawy, decyzji właściwego organu lub umowy do zajmowania się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą osoby fizycznej, prawnej albo jednostki organizacyjnej nie mającej osobowości prawnej” nadużywa udzielonych mu uprawnień lub niedopełnia ciążącego na nim obowiązku wyrządza znaczną szkodę majątkową, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

- Zauważyć ponadto należy, iż brak zabezpieczenia dziesiątek tysięcy miejsc pracy prowadzi do ubóstwa i spowoduje w najbliższym czasie ogromne bezrobocie w całym regionie, ale również degradację społeczną i gospodarczą (…) - napisali związkowcy.

reklama

Pismo wysłane zostało również do Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego – Zbigniewa Ziobry, z którym związkowcy spotkali się podczas ostatniej manifestacji w Warszawie.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama