reklama
reklama

Przyszedł do urzędu z... orłem. ''Nie miałem go z kim zostawić''

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Archiwum prywatne

Przyszedł do urzędu z... orłem. ''Nie miałem go z kim zostawić'' - Zdjęcie główne

Pamiątkowe zdjęcia z ogromnym orłem robili sobie również urzędnicy z gminy Drużbice | foto Archiwum prywatne

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia Niecodzienny gość odwiedził urząd gminy w Drużbicach. Jeden z petentów przyszedł załatwić sprawę w towarzystwie orła. Sokolnik z rozbrajającą szczerością przyznał, że nie miał z kim zostawić zwierzęcia, z którym podróżował samochodem.
reklama

Urzędnicy z Drużbic nie kryli zaskoczenia, gdy w progu pojawił się jeden z mieszkańców trzymając na ręku... ogromnego orła. Właściciel zwierzęcia, który jest mieszkańcem gminy Drużbice, ale ze względów zawodowych częściej przebywa obecnie na Podhalu,  jak tłumaczy, musiał załatwić pilną sprawę w urzędzie, a był w podróży i... nie miał co zrobić ze zwierzęciem, dlatego postanowił je zabrać ze sobą. 

- Musiałem coś pilnie załatwić w urzędzie i szczerze mówiąc nie miałem z nim co zrobić. Odwiedziłem przy okazji kilka znajomych osób, którym pochwaliłem się tym pięknym okazem - mówi Piotr Matusiak. - Urzędnicy nie kryli zaskoczenia, ale kilka osób zrobiło sobie pamiątkowe zdjęcia - dodaje.

Mężczyzna na co dzień zajmuje się sokolinictwem. Młodego orła przedniego z Mongolii pozyskał całkiem niedawno, bo ogromny drapieżnik ma dopiero 7 miesięcy. Zwierzę jest wykorzystywane do płoszenia innego ptactwa, a także do polowań. Osobnik osiąga wagę do nawet 7 kilogramów, a rozpiętość jego skrzydeł może wynieść nawet ponad 2 metry. 

 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama