W środę, 12 czerwca, chwilę przed godziną 20:00 na osiedlu Olsztyńskim miało miejsce dramatyczne zdarzenie. W pobliżu opuszczonego budynku bawiły się dzieci, które w pewnym momencie zauważyły coś, co je zaniepokoiło. W takiej sytuacji jeden z mieszkańców wezwał straż miejską.
- Mieszkaniec zaalarmował nas, że prawdopodobnie w pustostanie przebywają osoby bezdomne. Natychmiast skontrolowaliśmy to miejsce, niestety znaleźliśmy zwłoki mężczyzny. Wezwaliśmy policję i do momentu ich przyjazdu zabezpieczaliśmy teren – relacjonuje Piotr Barasiński, komendant Straży Miejskiej w Bełchatowie.
Jak wyjaśnia, strażnicy nie przeszukiwali zmarłego ani miejsca zdarzenia, tak aby nie zatrzeć ewentualnych śladów, dlatego ciężko aktualnie określić, czy mężczyzna był osobą bezdomną. Strażnicy nie znają również personaliów zmarłego, ani jego wieku.
- W takie miejsca najpierw wpuszcza się ekipę techników. Ze strony mieszkańców była informacja, że w budynku pojawiają się osoby bezdomne, więc my zawsze reagujemy na takie zgłoszenia, bo chcemy wiedzieć, gdzie takie osoby przebywają, kto to jest, tak żeby mieć nad tym kontrolę i w razie czego pomóc – wyjaśnia Barasiński
Na miejscu interweniowali również wezwani przez strażników policjanci. To właśnie oni pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności śmierci mężczyzny, a także ustalają jego tożsamość. Więcej szczegółów na ten temat będzie wiadomo po zakończeniu ich działań.