reklama
reklama

Kibice GKS-u mówią o dyskryminacji. ''Potraktowani niczym przez reżim Łukaszenki''

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Archiwum

Kibice GKS-u mówią o dyskryminacji. ''Potraktowani niczym przez reżim Łukaszenki'' - Zdjęcie główne

foto Archiwum

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WydarzeniaKibice GKS-u Bełchatów czują się dyskryminowani i apelują do radnych miasta o cofnięcie decyzji. Chodzi o przegłosowaną w połowie minionego roku uchwałę, której efektem była zmiana zapisów regulaminu na stadionie klubu.
reklama

Sympatycy GKS-u Bełchatów zwrócili się w liście otwartym do radnych miasta oraz władz klubu. W dokumencie piszą m.in. o dyskryminacji, wątpliwościach prawnych i porównują całą sytuację do... reżimu Aleksandra Łukaszenki na Białorusi.

Sprawa rozbija się o zmiany regulaminu stadionu, które zostały przyjęte uchwałą rady miejskiej w czerwcu ubiegłego roku. Problem rozbija się o jeden z podpunktów, który mówi, że "Zabrania się wnoszenia i posiadania na terenie obiektu flag wielkoformatowych, tzw. sektorówek, bez wcześniejszej zgody organizatora".

- Problem, który nas dotyka, a który pokrótce wyjaśnimy, utrudnia kibicowanie na trybunach naszego stadionu [...] Niestety, wpływ na obecny stan rzeczy ma pochopnie podjęta przez Radę Miejską w połowie ubiegłego roku zmiana regulaminu stadionu, wprowadzająca nieprecyzyjne i nieprzemyślane regulacje — piszą kibice w liście do radnych.

reklama

Kibice zarzucają radnym, że do głosowania nad wprowadzeniem nowego zapisu w regulaminie podeszli w sposób powierzchowny, bez zastanowienia się, czy dyskusji nad tematem.

- W rzeczonym temacie nie odbyła się żadna dyskusja, zabrakło refleksji nad tym, czy podany zapis nie rodzi kontrowersji, lub negatywnych konsekwencji społecznych — piszą kibice.

Radny Arkadiusz Rożniatowski wyjaśnia, skąd wziął się pomysł wprowadzenia zapisu w regulaminie stadionu.

- Zakaz wnoszenia sektorówek na stadion w Bełchatowie wprowadzono ze względów bezpieczeństwa. Głosowanie odbyło się po sugestii Komendanta Powiatowego Policji w Bełchatowie — wyjaśnia Arkadiusz Rożniatowski.

Podobne informacje można znaleźć w uzasadnieniu uchwały rady miejskiej. czytamy tam, że zmiany regulaminu stadionu, rajcy podejmują na wniosek policji oraz pisma, jakie skierował Wojewoda Łódzki. 

reklama

- Wprowadzenie zmian ma pomóc w utrzymaniu odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa w trakcie odbywania się na tym obiekcie imprez o charakterze masowym, a także umożliwić skuteczniejsze wyciąganie konsekwencji w stosunku do osób łamiących prawo - czytamy w uzasadnieniu

Kwestie związane z zachowaniem bezpieczeństwa na stadionie, rzeczywiście są bezpośrednio związane z tzw. sektorówkami. Chodzi konkretnie o kamery monitoringu, przed którymi kibice mogą się niejako ukryć, właśnie używając wielkoformatowych flag.

Kibice, którzy zwrócili się do radnych w liście odpierają ten argument. Tłumaczą, że przygotowywane flagi są nieodłącznym elementem stadionowego klimatu, a konkurowanie na oprawy pod kątem ich rozmachu, pomysłowości czy stopnia trudności podczas prezentacji kieruje kibicowską rywalizację na pożądane tory. Zaznaczają przy tym, że sektorówki można określić mianem swoistych dzieł sztuki.

reklama

- Malują je osoby z naszego grona uzdolnione graficznie, a wielogodzinne prace przy tworzeniu tychże choreografii stanowią dla nich pasję, w którą angażują kolejne pokolenia bełchatowskiej młodzieży-argumentują kibice. To pasja, którą ta jedna "drobna" zmiana regulaminu nam odbiera — dodają.

Sympatycy GKS-u Bełchatów zaznaczają też, że podobny zapis funkcjonuje w regulaminach niewielu klubów w całym kraju, a jeśli chodzi o region, to Bełchatów jest jedynym miejscem z podobnym zakazem. Zapisów związanych z sektorówkami nie znajdziemy chociażby w regulaminach największych klubów w województwie — Widzewa Łódź oraz ŁKS-u.

Bełchatowscy kibice zarzucają też, że nowy w nowym przepisie brakuje doprecyzowania niektórych kwestii — jak chociażby tego, jakie wymiary kwalifikują flagę do tej, znacznych rozmiarów.

reklama

- Pomimo podnoszenia przez nas wielokrotnie tej kwestii, nie otrzymaliśmy żadnego logicznego wyjaśnienia – zostaliśmy potraktowani w sposób przedmiotowy, jak obywatele pozbawieni praw, niczym na gnębionej przez reżim Aleksandra Łukaszenki Białorusi — piszą w liście do radnych.

Jako przykład podają mecz z KKS Kalisz z 16 października, podczas którego zabroniono wniesienia nie tylko sektorówek, ale także flag wiszących na płocie (w liczbie większej niż jedna) oraz niewielkich chorągiewek na kijkach (podczas meczu z Ruchem Chorzów 5 grudnia 2021).

- To przecież atrybuty kibicowskie równie podstawowe, jak szalik meczowy, niezagrażające w żaden sposób bezpieczeństwu meczu i co najważniejsze – powszechnie stosowane na imprezach sportowych na całym świecie — dodają kibice.

W treści listu, kibice powołują się też na opinię prawnika specjalizującego się w prawie dotyczącym imprez masowych, Mateusz Dróżdża. 

- Zgodnie z jego interpretacją, żaden przepis tej ustawy oraz wskazanych w niej przepisów wykonawczych nie zabrania używania „sektorówek" podczas imprez masowych. Zawarcie takiego przepisu w regulaminach stadionu lub imprezy masowej jest nieważne, ponieważ jest on aktem o charakterze wewnętrznym i musi być zgodny z powszechnie obowiązującym prawem - piszą w liście do radnych. 

Nieoficjalnie udało się dowiedzieć, że sprawa dotarła już do części bełchatowskich radnych. Nie jest wykluczone, że w najbliższym czasie odbędą się rozmowy z kibicami, na ich ewentualny efekt będzie jednak trzeba poczekać.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama