Pod koniec lipca Ministerstwo Edukacji i Nauki przekazało, że rozpoczęły się konsultacje społeczne rozporządzenia w sprawie nauki zdalnej. Jeśli wejdzie ono w życie, zajęcia stacjonarne będzie można zawiesić w trzech przypadkach: złej sytuacji epidemiologicznej, zagrożenia bezpieczeństwa uczniów oraz... nieodpowiedniej temperatury w salach lekcyjnych lub na zewnątrz.
Ministerstwo zapewnia, że wejście w życie rozporządzenia nie oznacza rozpoczęcia nowego roku szkolnego w trybie zdalnym. Nie jest jednak wykluczone, że w obliczu braków opału i wysokich cen samorządy będą decydować się na czasowe zamykanie swoich placówek. Czy podobny scenariusz może czekać nas w Bełchatowie?
Jak udało nam się ustalić, do miejskiej sieci ciepłowniczej podłączone są prawie wszystkie placówki prowadzone przez urząd miasta, co może być gwarantem odpowiedniej temperatury w zimniejszych miesiącach. Wyjątkami są Szkoła Podstawowa nr 5 i Przedszkole Samorządowe nr 8, gdyż oba budynki są ogrzewane z użyciem kotłowni olejowych.
- W latach poprzednich nie występowały problemy z zapewnieniem właściwej temperatury w pomieszczeniach miejskich szkół i przedszkoli. Dokładamy wszelkich starań, aby i w tym roku szkolnym, uczniowie mieli zapewnione jak najlepsze warunki do nauki w prowadzonych przez nas szkołach i przedszkolach. Sytuację monitorujemy na bieżąco - mówi Aleksandra Duda-Andrzejewska z bełchatowskiego magistratu.
Z ogrzewania zapewnianego przez miejską sieć korzystają również wszystkie szkoły średnie w Bełchatowie, które prowadzi powiat, a także niepubliczne VI LO im. Herberta. Jak przekazuje Marzena Rogut-Chrząszcz z bełchatowskiego starostwa, dyrektorzy nie zgłaszali jak na razie obaw dotyczących nadchodzącej zimy. Dodaje też, że obecnie nie istnieje zagrożenie zawieszenia zajęć stacjonarnych jesienią i zimą.
Komentarze (0)