Wydaje się, że problemy drogowe przy masowych zgłoszeniach o braku prądu to jeden z mniej kłopotliwych aspektów dzisiejszej aury. Drzewa i gałęzie pod naporem ciężkiego, mokrego śniegu łamią się jak przysłowiowe zapałki zrywając linie telefoniczne i energetyczne. Jak poinformował nas dyżurny bełchatowskiej straży pożarnej, służby od godziny 04.30 interweniowały już dwanaście razy na terenie całego powiatu.
- Nie są to zdarzenia bardzo groźne – najpoważniejsza sytuacja miała miejsce na DK 74 w Korablewie (gm. Rusiec), gdzie droga została zablokowana przez powalone drzewo. Służbom sprawnie udało się udrożnić przejazd, nie było potrzeby wyznaczania objazdów. Szczęśliwie też nikt nie ucierpiał – poinformował nas Wojciech Maciejewski z PSP w Bełchatowie
Łamiące się pod ciężarem śniegu drzewa i gałęzie uszkadzają linie energetyczne. Ile ludzi jest bez prądu? Na ten moment nie dysponujemy jeszcze oficjalnymi informacjami. Ze wstępnych doniesień brak prądu zgłaszają między innymi mieszkańcy części Zelowa, Bełchatowa (wiemy o problemach na osiedlu Binków), Szczercowa, energii nie ma też w części gminy Kluki. Straż pożarna non stop odbiera zgłoszenia o awariach i powalonych na drogi konarach i gałęziach drzew.
Na bieżąco będziemy Państwa informować o sytuacji w powiecie.