Atak zimy i duże kłopoty z energią w regionie

Opublikowano:
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wydarzenia Po weekendowej, wręcz wiosennej aurze, zima pokazała swoje oblicze. Śnieg zaczął w naszym regionie padać w niedzielę, po 22-ej. Nad ranem warstwa białego puchu miała już kilkanaście, a czasem nawet kilkadziesiąt centymetrów. Śnieg dosłownie oblepił wszystko dookoła zmieniając otoczenie nie do poznania. Problemy na drogach to jeden z wielu kłopotów z jakimi dziś od samego rana borykają się bełchatowianie i mieszkańcy całego regionu.

Wydaje się, że problemy drogowe przy masowych zgłoszeniach o braku prądu to jeden z mniej kłopotliwych aspektów dzisiejszej aury. Drzewa i gałęzie pod naporem ciężkiego, mokrego śniegu łamią się jak przysłowiowe zapałki zrywając linie telefoniczne i energetyczne. Jak poinformował nas dyżurny bełchatowskiej straży pożarnej, służby od godziny 04.30 interweniowały już dwanaście razy na terenie całego powiatu.

- Nie są to zdarzenia bardzo groźne – najpoważniejsza sytuacja miała miejsce na DK 74 w Korablewie (gm. Rusiec), gdzie droga została zablokowana przez powalone drzewo. Służbom sprawnie udało się udrożnić przejazd, nie było potrzeby wyznaczania objazdów. Szczęśliwie też nikt nie ucierpiał – poinformował nas Wojciech Maciejewski z PSP w Bełchatowie

Łamiące się pod ciężarem śniegu drzewa i gałęzie uszkadzają linie energetyczne. Ile ludzi jest bez prądu? Na ten moment nie dysponujemy jeszcze oficjalnymi informacjami. Ze wstępnych doniesień brak prądu zgłaszają między innymi mieszkańcy części Zelowa, Bełchatowa (wiemy o problemach na osiedlu Binków), Szczercowa, energii nie ma też w części gminy Kluki. Straż pożarna non stop odbiera zgłoszenia o awariach i powalonych na drogi konarach i gałęziach drzew.

Na bieżąco będziemy Państwa informować o sytuacji w powiecie.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE