Komunikat dziwny, ale okazał się prawdziwy. Na ulicach absolutna cisza, a poza drogą matiz na dachu. Wokół żywego ducha, brak tablic rejestracyjnych.
Po śladach kół na jezdni można było wywnioskować, że kierowca zjechał z ronda, postanowił zawinąć na śniegu zawrotkę w strefie wyłączonej tuż za wysepką między pasem zjazdowym i wjazdowym na rondo, po czym wyjechał na chodnik i dachował.
Na miejscu pojawili się funkcjonariusze policji, którym udało się zidentyfikować właścicielkę pojazdu. Kobieta poinformowała, że straciła panowanie nad samochodem co doprowadziło finalnie do dachowania. Za niedostosowanie prędkości do warunków jazdy, została ukarana mandatem.