[AKTUALIZACJA] Władze miasta ostro w sprawie GKS-u: ''Panie prezesie, warto się uderzyć, ale we własne piersi''. Klub odpowiada

O zastrzeżeniach tzw. komisji licencyjnej szerzej pisaliśmy wczoraj. Wskazała ona na uchybienia, które wpłynęły na nieprzyznanie „Brunatnym” licencji na występy w rozgrywkach II ligi. Dwa z nich dotyczą kwestii infrastrukturalnych. Klub odnosząc się do tych uwag zapowiedział poinformowanie o nich administratora obiektu.

Zarządcą GIEKSA Areny jest oczywiście Miejskie Centrum Sportu w Bełchatowie. Co na to wszystko wywołany do tablicy MCS? W obszernym stanowisku, które dziś trafiło do mediów zawarto uwagi zarówno natury generalnej, jak i odnoszące się ściśle do zarzutów podnoszonych przez KL PZPN.

„Miejskie Centrum Sportu w Bełchatowie jako administrator Stadionu Miejskiego informuje, że wzorem roku ubiegłego, dołożył wszelkich starań aby umożliwić drużynie GKS "Bełchatów" S.A. spełnienie wymogów zawartych w "Podręczniku Licencyjnym dla klubów II ligi sezon 2018/2019 i następne". W ostatnich tygodniach wykonane zostały m.in. oznaczenia przejść do punktu medycznego, oznaczenia dróg ewakuacyjnych wg przepisów ochrony przeciwpożarowej, wyznaczenie i oznaczenie miejsc parkingowych dla osób niepełnosprawnych.

Przypominamy, że Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN po analizie wniosku GKS Bełchatów S.A. przed sezonem 2017/2018 przyznała klubowi licencję upoważniającą do uczestnictwa w rozgrywkach II ligi w sezonie 2017/2018 bez nadzorów m.in. infrastrukturalnych i sankcji (...)” - napisano w komunikacie.

Następnie w piśmie możemy znaleźć szczegółowe informacje na temat tego jak MCS ma zamiar pomóc klubowi w uzyskaniu licencji na sezon 2018/19. Można się z nimi zapoznać klikając w grafikę zawierającą pełną treść stanowiska.

Miejskie Centrum Sportu od momentu przejęcia Stadionu Miejskiego dokłada wszelkich starań, aby obiekt spełniał wymagane prawem normy bezpiecznego użytkowania systematycznie go remontując, co zarazem poprawia jakość obiektu. Warto nadmienić, że od wielu lat na stadionie nie miała miejsca żadna modernizacja, a zastałe przez nowego administratora warunki często stanowią komplikacje w codziennej pracy. Podejmowanie jakichkolwiek działań w tych niełatwych realiach stanowi wyzwanie, ale MCS w miarę posiadanych możliwości wywiązuje się ze wszelkich oczekiwań. - puentuje administrator obiektu.

Dziś podczas spotkania z dziennikarzami o opisywanej sytuacji ostro wypowiedziały się władze miasta. Zarówno prezydent Mariola Czechowska jaki i wiceprezydent Ireneusz Owczarek nie szczędzili gorzkich słów pod adresem prezesa GKSu Wiktora Rydza - szczegóły w załączonym materiale video.

Przypominamy, że PGE GKS Bełchatów ma zaledwie pięć dni na złożenie odwołania od decyzji wydanej w pierwszej instancji, a kłopoty infrastrukturalne wydają się być tymi najłatwiejszymi do przezwyciężenia.

[AKTUALIZACJA 7-06-2018 16:30]

Dzisiejszym popołudniem GKS Bełchatów w przesłanym do naszej redakcji oświadczeniu odniósł się do komunikatu MCSu i wypowiedzi władz miasta. Czytamy m.in. , że klub nie miał intencji, by wskazywać winnego, a jedynie przedstawienie powodów Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN o odmowie przyznania licencji.

Całą treść komunikatu prezentujemy poniżej:

W związku z przesłanym dziś do mediów komunikatem Miejskiego Centrum Sportu oraz wypowiedziami władz miasta, Zarząd GKS „Bełchatów” S.A. czuje się zobligowany do odniesienia się do sformułowań, jakie zostały użyte w sprawie powodów nieotrzymania licencji przez Spółkę.

Trudno zrozumieć dlaczego opublikowany za pośrednictwem oficjalnej strony klubu komunikat GKS „Bełchatów” S.A. nt. braku licencji na kolejny sezon został odebrany i przedstawiony jako zarzut wobec Miejskiego Centrum Sportu. Publikując swój komunikat klub nie miał intencji, by wskazywać winnego a jedynie przedstawienie powodów Komisji ds. Licencji Klubowych PZPN o odmowie przyznania licencji. W treści komunikatu, w takiej kolejności, jaka była w decyzji odmownej, poinformowano, co zdecydowało o braku licencji, czyli wymieniono kolejne kryteria.

W pierwszej kolejności Komisja poinformowała o brakach infrastrukturalnych, które według oceny klubu nie są oczywiście tak istotne jak niespełnienie kryterium F.04, czyli zobowiązanie względem zawodnika, który nie jest zawodnikiem klubu od 3,5 roku. Jest to podstawowy powód nieotrzymania licencji, czego nikt nie może podważyć.

Intencją klubu nigdy nie było przedstawianie administratora obiektów w złym świetle. Mamy świadomość wkładu Miasta w modernizację obiektów oraz pomocy dla samej Spółki. Jest to pomoc nie do przecenienia a współpraca z Miejskim Centrum Sportu nie daje żadnych podstaw, by formułować jakieś zarzuty. Można odnieść wrażenie, że mamy do czynienia z pewnym nieporozumieniem, nad czym ubolewamy.

Odnosząc się jeszcze do słów przedstawiciela władz miasta chcemy podkreślić, że z naszej strony nie padła żadna insynuacja, że z powodów infrastrukturalnych klub nie otrzymał licencji. To komentarz pozostawiający klub w poczuciu niesprawiedliwości. Należy dodać, że na bazie dobrej współpracy z MCS, jesteśmy przekonani, że do czasu złożenia odwołania do PZPN, kwestie braków w infrastrukturze zostaną wspólnie rozwiązane.

Nawiązując jeszcze do kryterium I.23, czyli zadaszenia dla noszowych, informujemy, że temat obowiązku montażu zadaszenia (ważność A) został przedstawiony MCS już w połowie marca 2018 roku. Od tego czasu wypracowaliśmy razem rozwiązanie tymczasowe polegające na ustawieniu namiotu, które było wykorzystane podczas ostatnich meczów rundy wiosennej.

Mamy nadzieję, że to nieporozumienie nie wpłynie na nasze relacje a najważniejszą dla wszystkich sprawą na teraz będzie otrzymanie licencji na sezon 2018/19, natomiast na dalszą przyszłość poprawienie sytuacji GKS „Bełchatów” S.A.