31-letniego zawodnika kibicom siatkówki nie trzeba szerzej przedstawiać. Każdy szanujący się fan dyscypliny kojarzy najnowszy nabytek żółto-czarnych z występów we włoskiej drużynie narodowej oraz w najlepszych klubach tamtejszej ligi, przede wszystkim w Trentino Volley oraz w Sir Safety Perugii.
Lanza w Italii wywalczył dwa mistrzostwa i trzy wicemistrzostwa kraju, a także trzykrotnie zdobywał Puchar i Superpuchar Włoch. Ponadto z ekipa z Trydentu dwa razy sięgał po Klubowe Mistrzostwo Świata, a w 2012 i 2016 roku zdobywał medale Ligi Mistrzów CEV.
Nowy przyjmujący bełchatowskiego klubu dwukrotnie wygrywał również Puchar CEV, a w minionym roku wywalczył z Chaumont VB 52 wicemistrzostwo Francji. W poprzednich rozgrywkach Włoch po raz pierwszy szukał szczęścia poza Starym Kontynentem, grając dla chińskiego Shanghai Golden Age.
„Jako zawodnik uwielbiam nowe wyzwania, zwłaszcza jeśli wiążą się one z walką o wysokie cele, a w takie mierzy PGE Skra. Chcę dać z siebie wszystko i pomóc klubowi w osiąganiu takich wyników, na jakie bez wątpienia zasługuje”. - powiedział włoski zawodnik po związaniu się z bełchatowskim klubem.
Długo wymienialiśmy osiągnięcia Filippo Lanzy w siatkówce klubowej, ale szerszej publice dał się poznać również za sprawą kapitalnych występów w drużynie narodowej. Mówimy o wicemistrz olimpijskim z 2016 roku, dwukrotnym medaliście Mistrzostw Europy, brązowym Ligi Światowej oraz srebrnym Pucharu Świata.
Filippo Lanza, jeśli chodzi o charakterystykę gry, jest zawodnikiem dość podobnym do Milada Ebadipoura i to jego będzie musiał zastąpić. Włoch w optymalnej dyspozycji nie tylko potrafi utrzymać przyjęcie, ale jest też skuteczny na siatce, dzięki bardzo dobrej technice. Jego mocną stroną jest również zagrywka. Najsłabszym elementem blok.
Komentarze (0)