Na wstępie warto przypomnieć, że siatkarze z Bełchatowa pierwszy krok ku 1/4 finału Pucharu CEV 2021/2022 zrobili tydzień temu w Bułgarii, gdzie w mocno okrojonym, zaledwie ośmioosobowym składzie zwyciężyli po tie-breaku. W rewanżowej potyczce Slobodan Kovac mógł już wystawić zdecydowanie mocniejszy sklad. Ostatecznie jednak wracający po kwarantannie rozgrywający Grzegorz Łomacz i atakujący Aleksandar Atanasijević zaczęli mecz w kwadracie. Na ich pozycjach wystąpili Mihajło Mitić i Damian Schulz, którzy zagrali również w weekendowym meczu ze Stalą Nysa (3:1).
Drugi z tych zawodników był bohaterem pierwszego seta rewanżowego starcia, którego bełchatowianie wygrali aż 25:10. Schulz posłał w tej części meczu aż sześć asów serwisowych. Wydawało się, że rywale osłabieni brakiem swoich liderów - rozgrywającego Austriaka Alexandra Tusha i przede wszystkim doświadczonego środkowego Bułgara Nikołaja Nikołowa, który w pierwszej potyczce zdobył aż 17 punktów – nie będą w stanie nawiązać wyrównanej walki.
Tymczasem żółto-czarni zbyt szybko uwierzyli, że rywale po laniu na inaugurację położą się na parkiecie, a mecz się sam wygra. Poskutkowało to koszmarną liczbą błędów własnych, których PGE Skra w drugiej partii popełniła aż dziesięć! Przeciwnik nie grał nic wielkiego, ale nie oddawał za darmo punktów i koniec końców wygrał seta po krótkiej grze na przewagi (26:24). Taki obrót spraw podrażnił siatkarzy z Bełchatowa, którzy wrzucili drugi bieg i zdeklasowali rywala w dwóch kolejnych odsłonach, wygrywając je różnicą dziesięciu i jedenastu punktów.
Najwięcej punktów dla PGE Skry zdobył Dick Kooy, bo aż 22 oczka. Warto również odnotować, że wspominany już wcześniej Damian Schulz zakończył spotkanie z ośmioma asami serwisowymi. Łącznie żółto-czarni zapisali ich na swoim koncie aż piętnaście. Ćwierćfinałowym rywalem bełchatowskich siatkarzy w Pucharze CEV będzie najprawdopodobniej rumuńska CSM Arcada Galati, która w pierwszym meczu 1/8 finału ograła na wyjeździe niemiecki United Volleys Frankfurt.
Zanim jednak do tego dojdzie PGE Skrę Bełchatów czekają arcyważne mecze na krajowym podwórku, kolejno z: Jastrzębskim Węglem (22 stycznia, PlusLiga), Asseco Resovią Rzeszów (26 stycznia, TAURON Puchar Polski), Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (29 stycznia, PlusLiga) i Projektem Warszawa (5 lutego, PlusLiga).
Komentarze (0)