reklama
reklama

PlusLiga: Tie-break w hicie 1. kolejki sezonu 2022/23!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Potr Sumara/PLS (materiały prasowe)

PlusLiga: Tie-break w hicie 1. kolejki sezonu 2022/23! - Zdjęcie główne

foto Potr Sumara/PLS (materiały prasowe)

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportW niedzielne popołudnie w Zawierciu siatkarze PGE Skry Bełchatów zainaugurowali sezon 2022/23 PlusLigi meczem z miejscowym Aluronem CMC Wartą. Joel Banks w debiucie na ławce trenerskiej żółto-czarnych zdobył premierowy punkt, ale na pierwsze zwycięstwo będzie musiał poczekać co najmniej do środy.
reklama

Przed sezonem w szeregach PGE Skry doszło do licznych zmian. Po pierwsze, w sztabie szkoleniowym, do którego poza przywołanym już brytyjskim trenerem dołączył między innymi Michał Bąkiewicz, pełniący rolę asystenta. Po drugie, w kadrze zawodniczej pierwszego zespołu. Przede wszystkim po latach występów w bełchatowskim zespole barwy klubowe zmienił Irańczyk Milad Ebadipour, który obrał włoski kierunek. W jego miejsce zakontraktowano Filippo Lanzę, a w miejsce Estończyka Roberta Tahta pojawił się Czech Lukas Vasina. Reszta roszad – w tym ostatnie przyjście Wiktora Musiała za Damiana Schulza – dotyczy postaci drugoplanowych, więc nie będziemy się nad nimi specjalnie rozwodzić. 

Według siatkarskich ekspertów i komentatorów tak przebudowanej drużynie z Bełchatowa ciężko będzie walczyć o dziesiąty w historii tytuł, ale żółto-czarni powinni być w gronie kilku ekip, które powalczą o miejsce w czwórce i później ewentualnie o jeden z medali, ale raczeni nie ten z najcenniejszego kruszcu. Kluczowe może okazać się ogromne doświadczenie praktycznie wszystkich zawodników, którzy powinni stanowić o sile wyjściowej szóstki. Podobnie cele widzi sam Konrad Piechocki, prezes PGE Skry Bełchatów:

reklama

„Przed nowym sezonem mamy swoje cele i marzenia. Poprzednie dwa lata, kiedy nie udawało nam się zdobyć medalu, choć byliśmy tak blisko, dodatkowo nas teraz motywują. Chciałbym podziękować firmie PGE, naszemu sponsorowi strategicznemu, a także pozostałym sponsorom, bo dzięki ich wsparciu udało się stworzyć zespół, który w moim przekonaniu może bić się o medal. Oczywiście nie będzie to proste, bo liga jest bardzo silna, a podobne cele stawia sobie co najmniej 6-7 drużyn - mówił podczas piątkowego spotkania z mediami prezes PGE Skry Bełchatów, Konrad Piechocki.

W niedzielne popołudnie siatkarze z Bełchatowa zmierzyli się w bezpośrednim pojedynku właśnie z takim rywalem. Aluron CMC Warta Zawiercie to brązowy medalista poprzedniego sezonu i jeden z faworytów PlusLigi 2022/23. Już bez świetnie znanego w Bełchatowie Facundo Conte w składzie, ale za to z Bartoszem Kwolkiem oraz Michałem Winiarskim w roli trenera. Jak PGE Skra wypadła na tle tego przeciwnika podczas ligowej inauguracji?

reklama

Mecz w wykonaniu obu zespołów był bardzo nierówny, co na początku rozgrywek dziwić nie powinno. Raz dobrze grał jeden zespół, raz drugi i dlatego każdy z pierwszych czterech setów kończył się wyraźną wygraną jednego z nich. Gospodarze byli lepsi w pierwszej i czwartej partii (25:21, 25:18), goście w drugiej i trzeciej (25:16, 25:18). Udało im się spotkać na tym poziomie dopiero w piątej odsłonie. 

To właśnie tie-break był tym zdecydowanie najciekawszym rozdziałem zawierciańsko-bełchatowskiego pojedynku. Gospodarze prowadzili już 12:9, ale za sprawą bloku Kłosa oraz skończonego ataku i asa serwisowego Atanasijevicia żółto-czarnym udało doprowadzić się do równowagi (12:12)! Ostatnie słowo należało jednak do „Jurajskich Rycerzy”, którzy najpierw obronili atak Kłosa ze środka, a następnie dograli piłkę do Konarskiego na prawe skrzydło, a ten skutecznym atakiem zakończył niedzielne starcie.

reklama

Tym samym bełchatowscy siatkarze na inaugurację nowego sezonu PlusLigi przegrali 2:3 z Aluronem CMC Wartą w Zawierciu i zainkasowali pierwszy punkt. Najwięcej oczek dla swoich zespołów zdobyli Serbowie, Uros Kovacević (27) i Aleksandar Atanasijević (22), ale statuetka dla MVP trafiła w ręce Bartosza Kwolka (17). Warto również odnotować aż pięć asów serwisowych Mateusza Bieńka, który udowadnia, że jego znakomite statystyki w poprzednich rozgrywkach nie były dziełem przypadku.

Na drugie spotkanie PGE Skry Bełchatów w nowym sezonie długo nie będzie trzeba czekać. Dojdzie do niego już w najbliższą środę, 5 października, o godzinie 21:00. Do hali „Energia” zawita jeden z beniaminków, BBTS Bielsko-Biała. Trzy punkty w tym starciu są obowiązkiem dla bełchatowskich siatkarzy. W 3. kolejce PlusLigi 2022/23 żółto-czarni zmierzą się na wyjeździe ze PSG Stalą Nysa (niedziela 9 października, godzina 20:30).

reklama

Aluron CMC Warta Zawiercie – PGE Skra Bełchatów 3:2 (25:21, 16:25, 18:25, 25:18, 15:13)

Warta: Kwolek (17), Rejno (5), Zniszczoł (4), Konarski (10), Tavares (1), Kovacevic (27), Danani (libero) oraz Waliński (1), Kozłowski, Dulski (1), Szlacha i Łaba
Skra: Kłos (5), Kooy (14), Atanasijevic (22), Łomacz, Bieniek (14), Lanza (14), Piechocki (libero) oraz Musiał, Vasina (2) i Rybicki

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama