Trener Slobodan Kovac nie mógł dziś skorzystać z usług estońskiego przyjmującego Roberta Tahta, ale akurat na tej pozycji sztab szkoleniowy ma do dyspozycji trzech zawodników na podobnym poziomie, więc nie stanowiło to większego problemu.
Żółto-czarni piątkowe spotkanie rozpoczęli w składzie: rozgrywający Grzegorz Łomacz, atakujący Aleksandar Atanasijević, środkowi Karol Kłos i Mateusz Bieniek, przyjmujący Dick Kooy i Milad Ebadipour. Na pozycji libero zagrał Kacper Piechocki.
O samym pojedynku wiele napisać nie można, bo było to spotkanie, o których zwykło się mawiać „mecz bez historii”. Przewaga bełchatowian nie podlegała dyskusji. Ani przez moment nie miało się wrażenia, że mogą przegrać chociażby jednego seta.
Nawet w drugiej partii, którą PGE Skra wygrała „zaledwie” trzema punktami. W dwóch pozostałych ta różnica sięgnęła kolejno ośmiu i sześciu oczek. Po drugiej stronie siatki na wysokim poziomie zagrał tylko atakujący Bartłomiej Bołądź.
Bombardier zespołu z Suwałk uzbierał aż 22 punkty, kończąc 20 z 32 ataków (62%) i dorzucając do nich po jednym asie i bloku. W szeregach bełchatowian wszystkie ogniwa funkcjonowały jak należy, a najwięcej oczek do wspólnego dorobku dorzucił Aleksandar Atanasijević (12).
Statuetka dla najlepszego zawodnika spotkania trafiła jednak w ręce rozgrywającego i kapitana PGE Skry Bełchatów, Grzegorza Łomacza, który umiejętnie rozrzucał piłki do swoich kolegów, a sam dorzucił jeszcze trzy punktowe bloki.
Dzięki trzem zdobytym 11 marca punktom żółto-czarni maja już dziesięć punktów przewagi nad czwartym Aluronem CMC Wartą Zawiercie, a obu zespołom do rozegrania zostały już tylko cztery spotkania w rundzie zasadniczej.
Teoretycznie w zasięgu podopiecznych Slobodana Kovaca są jeszcze kędzierzynianie i jastrzębianie, do których zespół z naszego miasta traci zaledwie dwa i jedno oczko. Tyle, że ci rywale rozegrali kolejno o trzy i dwa spotkania mniej.
Co dalej? Hitowy mecz z Grupą Azoty ZAKSA odbędzie się już we wtorek 15 marca (20.30)w hali Azoty w Kędzierzynie-Koźlu. W sobotę 19 marca w hali Energia PGE Skra zmierzy się z Aluronem CMC Warta Zawiercie (14:45). Marcowe mecze bełchatowianie zakończą wyjazdem do Katowic na mecz z tamtejszym GKS-em (piątek 25 marca, 20:30).
Komentarze (0)