reklama
reklama

PlusLiga: PGE Skra słabsza od GKS-u Katowice

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: PGE Skra Bełchatów via @_SkraBelchatow_ on Twitter

PlusLiga: PGE Skra słabsza od GKS-u Katowice - Zdjęcie główne

foto PGE Skra Bełchatów via @_SkraBelchatow_ on Twitter

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport W Wielkim Tygodniu najlepsze klubu PlusLigi rozpoczęły rywalizację w fazie play-off sezonu 2022/23. Po raz pierwszy od dawna w tym gronie zabrakło PGE Skry Bełchatów, której po najgorszej w całym XXI wieku fazie zasadniczej pozostała tylko gra o 11. miejsce. Pierwsze spotkanie dwumeczu z GKS-em Katowice odbyło się w czwartek późnym wieczorem na Górnym Śląsku i zakończyło się niestety porażką siatkarzy z naszego miasta.
reklama

PGE Skra Bełchatów do pierwszego meczu rywalizacji o 11. miejsce w klasyfikacji końcowej sezonu 2022/23 rozgrywek PlusLigi przystąpiła w mocno eksperymentalnym składzie. W wyjściowym zestawieniu zabrakło atakującego Aleksandara Atanasijevicia, przyjmującego Filippo Lanzy oraz środkowych Mateusza Bieńka i Karola Kłosa. Ich miejsce zajęli Wiktor Musiał, Lukas Vasina, Dawid Gunia i Bartłomiej Janus.

Pomimo tak głębokich zmian, Żółto-Czarni konfrontację z katowiczanami rozpoczęli odważnie i przez większość seta prowadzili dwoma lub trzema oczkami (18:15 czy 21:19). Jednak w samej końcówce do głosu doszli gospodarze, którzy wykorzystali mnożące się błędy bełchatowian i odwrócili losy partii, wygrywając ją po krótkiej grze na przewagi w stosunku 26:24.

Druga odsłona czwartkowego pojedynku miała podobny początek, ale tym razem GKS znacznie szybciej opanował sytuację. W kilka chwil z wyniku 9:11 zrobiło się 13:11 i od tego momentu podopieczni Grzegorza Słabego pewnie zmierzali po wygraną w tej części meczu, co im się udało (25:21).

W trzecim secie role się odwróciły. To PGE Skra Bełchatów była w stanie pokazać lepszą siatkówkę w drugiej połowie seta, dzięki czemu w końcówce wypracowała sobie minimalną przewagę i w konsekwencji wygrała partię w stosunku 25:22. 

Na tym etapie meczu dyspozycją dnia imponowali atakujący obu ekip. Domagała miał na koncie 19 punktów, a Musiał tylko o dwa oczka mniej. Obaj mogli pochwalić się skutecznością powyżej 60% w elemencie ataku. 

W czwartą partię lepiej weszli katowiczanie, którzy objęli prowadzenie 5:2. Tę stratę PGE Skra jeszcze odrobiła (7:7), ale katowiczanie ponownie wypracowali sobie wyraźną przewagę (14:10), którą dowieźli już do końca potyczki, wygrywając tę część meczu 25:21 i całe spotkanie 3:1.

Rewanżowy pojedynek rywalizacji o 11. miejsce w PlusLidze 2022/23 odbędzie się już we wtorek 18 kwietnia w Bełchatowie. Początek o godzinie 17:30. Transmisja w Polsacie Sport. Będzie to ostatni mecz Żółto-Czarnych w sezonie 2022;23 i zarazem okazja do pożegnania Karola Kłosa, który żegna się z PGE Skrą po trzynastu latach występów w jej barwach. 

GKS Katowice – PGE Skra Bełchatów 3:1 (26:24, 25:21, 22:25, 25:21)

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Zarejestruj się w serwisie, aby korzystać z rozszerzonych możliwości portalu

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama