Drużyna PGE Skry Bełchatów do rywalizacji z radomianami przystępowała po dwóch kolejnych porażkach. O ile tę poniesioną po ciężkim boju z Jastrzębskim Węglem (2:3) można zaakceptować, o tyle nad przegraną 0:3 ze Stalą w Nysie ciężko było przejść obojętnie. We wtorek żółto-czarni stanęli przed szansą na rehabilitację i trzeba przyznać, że ją wykorzystali. Nie od razu było jednak kolorowo.
W pierwszym secie przyjezdni stawiali od początku mocny opór, a nawet byli bardzo bliscy wygrania inauguracyjnej odsłony. Długo gra toczyła się w rytmie punkt za punkt, ale to właśnie goście jako pierwsi wypracowali sobie trzypunktową przewagę. Doszło do tego pod koniec partii (22:19). Ostatecznie podopieczni Michała Mieszka Gogola zdołali odwrócić losy pierwszej części wtorkowego meczu za sprawą bloków i trudnej zagrywki Mateusza Bieńka oraz kontrze zakończonej skutecznym atakiem Dusana Petkovicia. 27:25 i 1:0 dla gospodarzy.
W drugiej odsłonie ostatniej w 2020 roku ligowej batalii bełchatowian to żółto-czarni od początku kontrolowali boiskowe wydarzenia dość regularnie prowadząc przewagą 2-3 oczek. Czarni zbliżali się czasem na jedno oczko, a w końcu doprowadzili nawet do remisu (19:19), ale końcówka ponownie należała do PGE Skry, która okazała się lepsza o trzy punkty i objęła prowadzenie 2:0 w setach.
Trzecia częśc meczu, która okazała się tą ostatnią, to już prawdziwy popis siatkarzy z Bełchatowa, którzy rozgromili zniechęconego obrotem spraw rywala do 12. Na tle kolegów z zespołu wyróżniał się środkowy Norbert Huber, który po słabszym drugim secie (zaledwie 2 oczka) ponownie pokazał jak wielki drzemie w nim potencjał, punktując w każdym elemencie (2/2 w ataku, 2 asy i 1 blok).
Statuetka dla najlepszego zawodnika spotkania trafiła jednak w ręce atakującego Dusana Petkovicia, który podobnie jak dwaj pozostali skrzydłowi, zapisał na swoim koncie 13 punktów, czyli o dwa więcej od obu środkowych. Serb był tego dnia bardzo skuteczny kończąć aż 13 z 16 piłek (81%).
Przypominamy, że wtorkowy mecz ligowy był zarazem półfinałem I Siatkarskiego Turnieju im. Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. W środę 30 grudnia PGE Skra zagra w Częstochowie, a jej finałowym rywalem będzie pierwszoligowy Exact System Norwid Częstochowa, który wcześniej pokonał MKS Będzin.Bezpośrednia transmisja na kanale Polsat Sport Extra od godziny 17:30.
Nowy, 2021 rok żółto-czarni rozpoczną już w niedzielę 3 stycznia wyjazdowym meczem z GKS-em Katowice. Sześc dni później przyjdzie im się zmierzyć u siebie z Treflem Gdańsk, a 13 stycznia również w hali "Energia" z Asseco Resovią Rzeszów.
PGE Skra Bełchatów - Cerrad Enea Czarni Radom 3:0 (27:25, 25:22, 25:12)
PGE Skra: Łomacz, Sander, Huber, Petković, Ebadipour, Bieniek, Piechocki (libero) oraz Mitić, Kłos.
Cerrad Enea Czarni: Kędzierski, Sander, Yosifov, Konarski, Firszt, Ostrowski Masłowski (libero) oraz Gąsior, Loh, Dryja, Zrajkowski.
Komentarze (0)