Po jedenastu seriach gier PGE Skra Bełchatów zajmowała ósme miejsce w tabeli PlusLigi 2022/23 z osiemnastoma punktami i pięcioma zwycięstwami na koncie. Kędzierzynianie w swoim dorobku mieli o pięć oczek i trzy wygrane więcej, co przekładało się na czwarte miejsce w stawce.
Dla Żółto-Czarnych pojedynek z ZAKSĄ miał być jednym z tzw. meczów prawdy po serii pięciu ligowych porażek, którą udało się przerwać dwoma wygranymi bez straty seta w konfrontacjach z GKS-em Katowice i Cerrad Enea Czarnymi Radom. Jak wypadł ten swoisty test?
Bełchatowianie, którzy musieli sobie radzić ponownie bez Aleksandara Atanasijevicia, rozpoczęli z wysokiego „C” kompletnie zaskakując rywali. Podopieczni Joela Banksa w pierwszym secie rozbili kędzierzynian do 14!!! Kolejne partie były już zdecydowanie bardziej zacięte. Drugą i czwartą w stosunku 25:23 wygrała ZAKSA.
PGE Skra była lepsza w trzeciej odsłonie (25:21). Tym samym ziścił się wymarzony przez kibiców scenariusz, czyli rozstrzygnięcie w tie-breaku. W tym już zdecydowanie lepsi byli kędzierzynianie, którzy decydującą partię rozpoczęli od prowadzenia 7:1. Grający co trzy dni siatkarze z Bełchatowa nie byli już w stanie dotrzymać kroku mistrzom Polski i ostatecznie przegrali tie-breaka 9:15 i cały mecz 2:3.
Porażka jest zawsze porażką, ale po takim meczu nie wstyd schodzić z parkietu pokonanym. Komplet punktów był o włos, skończyło się na jednym oczku, które też trzeba docenić.
Jak wygląda rozkład jazdy PGE Skry na najbliższe dni? Już we wtorek o godzinie 19:30 bełchatowianie zagrają we Francji z Narbonne Volley w pierwszym meczu 1/8 finału pucharu CEV 2022/23. Następnie w sobotę 3 grudnia o 14:45 zmierzą się u siebie z Jastrzębskim Węglem w hicie 13. kolejki PlusLigi!
PGE Skra Bełchatów vs Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3 (25:14, 23:25, 25:21, 23:25, 9:15)
Skra: Musiał (7), Kłos (12), Kooy (23), Łomacz (1), Bieniek (17), Lanza (14), Piechocki (libero) oraz Rybicki, Vasina
ZAKSA: Kaczmarek (9), Janusz (4), Wiltenburg (1), Śliwka (19), Paszycki (18), Żaliński (1), Shoji (libero) oraz Kluth, Kalembka (8), Staszewski (13), Stępień
Komentarze (0)