Biało-zielono-czarni do rywalizacji z "Sączersami", którzy są wiosenną rewelacją pierwszoligowych rozgrywek, przystąpili z dwiema zmianami w wyjściowej jedenastce. W porównaniu do zremisowanego 1:1 spotkania a Zagłębiem w Sosnowcu za Filipa Laskowskiego i Macieja Koziarę do składu wskoczyli Marcin Sierczyński i Michał Pawlik.
W trakcie rundy jesiennej, kiedy GKS bezbramowo zremisował z Sandecją na wyjeździe, wydawało się, że oba zespoły do końca będą biły się o utrzymanie na drugim szczeblu rozgrywkowym. Dziś są jednak na przeciwległych biegunach tabeli. Patrząc tylko na bilans meczów rozegranych w 2021 roku, drużyna z Małopolski zajmowała pierwszą pozycję w stawce z dwudziestoma oczkami, bełchatowianie z dorobkiem zaledwie tdzech punktów byli najgorsi w całym zestawieniu..
Wobec tego zdecydowanym faworytem rewanżowej konfrontacji, według piłkarskich ekspertów, była ekipa gości i choć w sezonie 2020/2021 FORTUNA 1 Ligi nie brakuje niespodzianek, to tym razem "Brunatni" nie byli w stanie takiej sprawić. Uczciwie trzeba zauważyć, że to Sandecja była zespołem wyraźnie lepszym i zasłużenie zainkasowała trzy punkty.
Wynik już w ósmej minucie pojedynku otworzył Daniel Błanik, który jesienią bronił jeszcze barw górniczego klubu. 24-letni skrzydłowy znalazł się w polu karnym i długo się nie zastanawiając huknął po długim rogu, nie dając najmniejszych szans golkiperowi bełchatowian.
Na 2:0, już po przerwie, podwyższył Rubio, który z bliskiej odległości skierował piłkę do siatki po dograniu z bocznego sektora. Defensorzy GKS-u co prawda sygnalizowali spalonego, ale na zapleczu PKO Bank Polski Ekstraklasy jeszcze VAR-u nie mamy, więc sędziowie nie mieli możliwości, żeby zweryfikować całą sytuację.
Po stracie drugiego gola piłkarze GKS-u starali się zdobyć bramkę kontaktową, ale nawet ta sztuka się nie udała, o doprowadzeniu do remisu czy zwycięstwie nie wspominając. Tym samym seria meczów bez wygranej piłkarzy z Bełchatowa została przedłużona aż do trzynastu spotkań!!!
Kolejna szansa na przełamanie już za cztery dni. Następnym wyzwaniem przed jakim stanie GKS będzie domowe starciem z Widzewem Łódź, którego początek zaplanowano na godzinę 17:40 we wtorek 27 kwietnia.
GKS Bełchatów - Sandecja Nowy Sącz 0:2 (0:1)
Bramki: Dawid Błanik (8.), Rubio (52.)
Żółte kartki: Bartków - Piter-Bučko, Sovsić, Ogorzały, Kasprzak, Chmiel, Żołądź.
GKS Bełchatów: 25. Leonid Otczenaszenko - 70. Marcin Sierczyński, 91. Mateusz Bartków, 21. Mariusz Magiera, 2. Mateusz Szymorek (55, 11. Maciej Mas) - 16. Mikołaj Grzelak, 5. Michał Pawlik, 8. Damian Hilbrycht (78, 17. Marcin Ryszka), 19. Waldemar Gancarczyk (72, 20. Maciej Koziara), 99. Jakub Bator (71, 10. Dawid Flaszka) - 94. Valerijs Sabala.
Sandecja Nowy Sącz: 12. Szymon Tokarz - 9. Adrian Danek, 90. Tomasz Boczek (68, 5. Dawid Szufryn), 28. Michal Piter-Bučko, 3. Daniel Dziwniel - 11. Dawid Błanik (80, 20. Armand Ella), 33. Bartłomiej Kasprzak (79, 30. Wiktor Żołądź), 10. Damir Šovšić, 16. Michał Walski, 19. Kamil Ogorzały (68, 27. Damian Chmiel) - 7. Rubio (68, 14. Rafael Victor).
Komentarze (0)